Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 14 maja 2024 03:20
Reklama

Po zmianach jednak gorzej

Miało być lepiej, a wyszło jak zwykle. Tak można podsumować zmiany w szkolnictwie w ostatnich 2 latach w gminie Chojna. Burmistrz Adam Fedorowicz zlikwidował w 2011 roku trzy podstawówki (dwie z nich stały się placówkami filialnymi). Tegoroczny deficyt na oświatę, według wyliczeń burmistrza, sięgnął jednak 2 mln zł. I gdy brakowało już na płace, ratowano się pieniędzmi ze sprzedaży działki, na której stoi stacja paliw w Krajniku Dolnym.
Skutkiem likwidacji 3 szkół (pod młotek poszły te z wyższymi wynikami) obniżył się nieco poziom egzaminów zewnętrznych w gminie. Władze Chojny obiecują, że będą co roku analizować i publikować wyniki sprawdzianów. Nauczyciele uczący w kilku szkołach nie są zadowoleni z części etatów. Bałagan z zatrudnianiem nauczycieli powoduje też rozdmuchany system płac np. różne dodatki w kilku placówkach.
 
Według Wacława Gołąba, dyrektora Administracji Szkół i Infrastruktury Społecznej w Chojnie, szkoły wraz ze swą filią (Nawodna plus Lisie Pole, Chojna plus Godków) mają łącznie mniejsze budżety niż przed połączeniem. W tych wyliczeniach nie ma jednak uwzględnionych dojazdów oraz skutków społecznych owych zmian. Wygląda na to, że za zmianą ilościową nie poszedł model zmian jakościowych. Na model oświaty w Chojnie narzekają i nauczyciele, i rodzice, tylko władze wydają się być z siebie zadowolone.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama