Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 02:24
Reklama
Reklama

Waydyk złożył bezzasadną skargę na swojego pracodawcę - uznali radni

Piotr Waydyk jest nauczycielem Szkoły Podstawowej w Krzywinie w gminie Widuchowa. Na swoją dyrektorkę – Grażynę Magdziak – wystosował skargę do wójt Anny Kusy Kłos. Skarga trafiła do rozpatrzenia do Rady Gminy Widuchowa. Sprawą konfliktu pomiędzy nauczycielem a dyrektorką zajęła się komisja rewizyjna w składzie: Sebastian Pomykała, Marzena Gęsiak, Dariusz Filipiak, Agnieszka Malik.
Waydyk złożył bezzasadną skargę na swojego pracodawcę - uznali radni

-Mam teraz wątpliwości, czy placówka w Krzywinie jest dobrze kierowana, skoro jej dyrektor nie zna wszystkich przepisów - stwierdziła na sesji wójt Anna Kusy Kłos.

-Naturalnym powinno być to, że nauczyciel powinien rozmawiać z dyrektor, a nie teraz my musimy się tym zajmować – mówiła z kolei radna Agnieszka Malik. –Robicie wszystko aby te pieniądze nie wpłynęły do gminy – oceniła radna.

Dziś o pieniądzach miał rozstrzygnąć sąd.

-Mogłem pojechać , ale wolałem być tutaj. Stawiennictwo nie było obowiązkowe - mówił dziś na sesji Piotr Waydyk. –Nawet gdy będzie dla nie wyrok skazujący, a na pewno będzie wyrok skazujący (nie ma dla mnie wątpliwości) to pytanie tylko - jakie sąd mi uwzględni warunki finansowe – mówił na sesji Piotr Waydyk. -Jestem gotów spłacić całą kwotę, tylko proszę o umorzenie odsetek – dodał.

Radni byli przeciw

Rada Gminy przychyliła się do opinii komisji rewizyjnej i uznała większością głosów skargę Piotra Waydyka za bezpodstawną. Podkreślono jednak, że „z uwagi na szczególną więź wiążącą pracodawcę z pracownikiem i z uwagi na łączący ich stosunek pracy, a także obowiązek przestrzegania przez pracodawcę zasad współżycia społecznego, pracodawca winien reagować na kierowane na niego pisma i udzielać w miarę posiadanych możliwości i wiedzy odpowiedzi. Niemniej w niniejszej sprawie trudno uznać zaniechanie dyrektora szkoły czy bagatelizowanie pism do niego kierowanych, albowiem jak wynika z dokumentów, dyrektor nie pozostawiła pisma skarżącego bez odpowiedzi, uzależniła jednak swoją decyzję w kwestii, o którą pytał skarżący od kilku czynników –  od wiedzy w zakresie należności przysługującej szkole oraz czy może podjąć samodzielnie decyzję o rozłożeniu należności na raty i umorzeniu osetek”.  

Za uchwałą było 8 radnych, a przeciw 5.




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama