-Mam teraz wątpliwości, czy placówka w Krzywinie jest dobrze kierowana, skoro jej dyrektor nie zna wszystkich przepisów - stwierdziła na sesji wójt Anna Kusy Kłos.
-Naturalnym powinno być to, że nauczyciel powinien rozmawiać z dyrektor, a nie teraz my musimy się tym zajmować – mówiła z kolei radna Agnieszka Malik. –Robicie wszystko aby te pieniądze nie wpłynęły do gminy – oceniła radna.
Dziś o pieniądzach miał rozstrzygnąć sąd.
-Mogłem pojechać , ale wolałem być tutaj. Stawiennictwo nie było obowiązkowe - mówił dziś na sesji Piotr Waydyk. –Nawet gdy będzie dla nie wyrok skazujący, a na pewno będzie wyrok skazujący (nie ma dla mnie wątpliwości) to pytanie tylko - jakie sąd mi uwzględni warunki finansowe – mówił na sesji Piotr Waydyk. -Jestem gotów spłacić całą kwotę, tylko proszę o umorzenie odsetek – dodał.
Radni byli przeciw
Rada Gminy przychyliła się do opinii komisji rewizyjnej i uznała większością głosów skargę Piotra Waydyka za bezpodstawną. Podkreślono jednak, że „z uwagi na szczególną więź wiążącą pracodawcę z pracownikiem i z uwagi na łączący ich stosunek pracy, a także obowiązek przestrzegania przez pracodawcę zasad współżycia społecznego, pracodawca winien reagować na kierowane na niego pisma i udzielać w miarę posiadanych możliwości i wiedzy odpowiedzi. Niemniej w niniejszej sprawie trudno uznać zaniechanie dyrektora szkoły czy bagatelizowanie pism do niego kierowanych, albowiem jak wynika z dokumentów, dyrektor nie pozostawiła pisma skarżącego bez odpowiedzi, uzależniła jednak swoją decyzję w kwestii, o którą pytał skarżący od kilku czynników – od wiedzy w zakresie należności przysługującej szkole oraz czy może podjąć samodzielnie decyzję o rozłożeniu należności na raty i umorzeniu osetek”.
Za uchwałą było 8 radnych, a przeciw 5.
Napisz komentarz
Komentarze