Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 maja 2024 06:24
Reklama

Ile energetyków sprzedają teraz sklepy?

Wygląda na to, że ustawa ograniczająca sprzedaż, a konkretnie zakaz dla osób niepełnoletnich zrobiła swoje. Kary skutecznie odstraszają.
Ile energetyków sprzedają teraz sklepy?
Energetyki nadal piją dorośli.

Autor: iStock

1 stycznia 2024 weszły w życie przepisy zakazujące sprzedaży energetyków osobom niepełnoletnim. Co to oznacza? 

Że napoje energetyczne, czyli napoje z kofeiną w proporcji przewyższającej 150 mg/l, lub tauryną, są traktowane tak samo jak inne używki – papierosy i alkohol.

Tego rodzaju napojów nie można sprzedawać w placówkach oświatowych i w automatach.

Od Nowego Roku energetyki są dostępne wyłącznie dla osób powyżej 18 lat. 

Kary skutecznie odstraszają

Dodajmy, że ustawa ustaliła również kary za ich łamanie. A te są wysokie. 

Otóż osoba, która sprzeda niepełnoletniemu energetyk, musi liczyć się z karą finansową w wysokości 2 tys. zł. To samo dotyczy kierownika sklepu, w którym to wykroczenie zostanie popełnione. 

Jeśli sprzedawca będzie miał wątpliwości co do wieku, mógł poprosić kupującego o dowód tożsamości.

Z kolei przedsiębiorcy (producenci lub importerzy), którzy nie oznaczą swojego towaru właściwie, mogą zostać ukarani jeszcze dotkliwiej. W grę wchodzi ograniczenie wolności lub grzywna do 200 tys. zł. Możliwe są obie te sankcje jednocześnie.

To nie koniec, bo prawo zabrania także sprzedawania takich produktów w szkołach, placówkach oświatowych i salonach z automatami. Dodatkowo zostanie ograniczona reklama energetyków. Tego rodzaju napoje będą mogły być promowane na zasadach zbliżonych do reklamy piwa.

Pili coraz młodsi

Propozycje wprowadzenia zakazu – przypomnijmy – wyszły od polityków prawicy. Uznali oni, że należy zaostrzyć prawo, bo energetyków w Polsce sprzedaje się za dużo, a kupują je coraz młodsze dzieci.

Narodowy Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowy Instytut Badawczy policzył, że 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie spożywało napoje energetyczne. W przypadku starszych (10-17 lat) było to już 35,7 proc. chłopców i 27,4 proc. dziewcząt.

Eksperci argumentowali, że wśród młodzieży spożywającej napoje energetyzujące występują powikłania sercowo-naczyniowe i zaburzenia układu krążenia.

Ostatecznie ustawa została przyjęta, a 1 stycznia 2024 roku weszła w życie.

O ile mniej energetyków sprzedały sklepy

Wyniki sprzedażowe za styczeń – jak podał dziennik.pl – potwierdziły skuteczność tego zakazu. Sprzedaż zmalała o 14 proc. rok do roku – wynika z danych firmy badawczej CMR. 

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że roczna sprzedaż jest szacowana na około 200-300 mln litrów, to daje to spadek sprzedaży na poziomie kilku milionów litrów. 

Tymczasem do tej pory ta prawidłowość była odwrotna: sprzedaż energetyków bardzo szybko rosła. 

W 2022 r. ich sprzedaż skoczyła o 13 proc., o prawie 20 proc. więcej niż rok wcześniej. Polacy kupili – jak podała „Rzeczpospolita” – 800 mln puszek energetyków. Kupujący mieli do dyspozycji 30 rodzajów tych napojów. 

Oznacza to, że w zaledwie dwa lata rynek urósł o 46 proc. I był wtedy wart 3,25 mld zł. Dziś to już przeszłość. 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
BEKA Z P*LAKÓW 17.02.2024 11:06
NIECH BĘDZIE WOLNOŚĆ WYBORU - JAK GŁUPEK CHCE SIĘ FASZEROWAĆ SYFEM, TO NIECH TO CZYNI :D

pinoka 16.02.2024 23:29
Co niektórzy dorośli też powinni świecić przykładem i wybrać np cisowiankę mineralną zamiast tego syfu.

giga 16.02.2024 16:05
Chyba nikt poważny tego nie żałuje.

A. Żmijewski 16.02.2024 13:05
Trzeba pyr pyr pamiętać że zasadniczo najwięcej energii jest w ogrodowych pomidorach spod folii pyr pyr

Dolores Pomidores 16.02.2024 13:22
Sí, por supuesto que es verdad.

uważam, że 16.02.2024 09:43
Wśród dorosłych też trzeba przeprowadzić akcję.

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama