dozywocie

W szpitalu walczył o życie. Nie dał rady. Być może dlatego, że długo leżał zakrwawiony i nikt mu nie pomógł. Do tragedii doszło w Gryfinie na Górnym Tarasie. Wiele osób zaczęło obwiać się o swoje zdrowie i życie.

Prokurator Rejonowy w Gryfinie skierował do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko 58-letniej mieszkance powiatu gryfińskiego podejrzanej o usiłowanie zabójstwa. Do zdarzenia doszło 13 października 2017 r. w Stołecznej (gm. Trzcińsko-Zdrój). W toku śledztwa ustalono, że podejrzana i pokrzywdzony pozostawali w konkubinacie. W październiku 2017 r. pomiędzy nimi wielokrotnie dochodziło do awantur. W miejscu ich zamieszkania 6 października 2017 r. interweniowała policja. Podejrzana skarżyła się wówczas na zachowanie pokrzywdzonego. Jednak potem wycofała się ze swoich twierdzeń o nagannym zachowaniu partnera. Podczas interwencji oboje byli pod wpływem alkoholu. Do ponownej awantury doszło 13 października 2017 r.

To nie jest scenariusz filmu „Milczenie owiec”. To wydarzyło się naprawdę i podejrzani o tę okrutną zbrodnię zostali niedawno zatrzymani. Do wydarzenia, które wstrząsnęło najbardziej doświadczonymi policjantami doszło 15 lat temu na terenie województw zachodniopomorskiego i lubuskiego. Śledztwo od tej pory nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. W połowie października 2017 r. policjanci przeprowadzili równoczesne zatrzymania na polecenie prokuratora czterech osób w wieku od 38 do 56 lat. Mężczyźni zatrzymani zostali w swoich mieszkaniach. Nie spodziewali się policjantów i byli zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. Trzy osoby zostały zatrzymane w Zachodniopomorskiem, czwarta w Zielonej Górze. Wobec wszystkich zatrzymanych na wniosek prokuratury okręgowej 17 października 2017 r. zostały zastosowane przez sąd tymczasowe areszty.

Rysio razem z innymi uczestnikami Warsztatu Terapii Zajęciowej, działającego przy gryfińskim Kole Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, miał pojechać w poniedziałek, 19 czerwca 2017 r. na wycieczkę m.in. do Polanicy-Zdroju. Ogromnie cieszył się na ten wyjazd. Niestety, Rysia więcej nie zobaczymy. Jego życie zostało nagle i brutalnie przerwane. Został bestialsko zamordowany. A podejrzanym o zabójstwo jest jego ojczym Andrzej N.