Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 05:53
Reklama
Reklama
Reklama

Musiałem uciekać przed pijanym kierowcą

-Myślałem, że wyjadę do znajomych aby wyciszyć się i nieco odpocząć. Jednak to co mnie spotkało, nie dało mi potem spać. Jakiś wariant jeździł po chodnikach i straszył ludzi aż wreszcie się rozbił – mówi nam mieszkaniec Gryfina, który w ten weekend wybrał się do Świnoujścia. Jak się okazało, to wszystko przez pijanego 53-latka, który rozbijał wszystko, co napotkał na swojej drodze.
Musiałem uciekać przed pijanym kierowcą

Z prośbą o pomoc i wyjaśnienie zgłosiliśmy się do zaprzyjaźnionego portalu iswinousjcie. Okazuje się, że ten pijacki rajd, którego świadkiem był gryfinianin, mógł skończyć się naprawdę tragicznie. Kompletnym brakiem wyobraźni wykazał się jeden ze świnoujskich kierowców prowadząc samochód marki KIA. Wsiadł za kółko po wpływem alkoholu.

-53-latek ściął znak drogowy, dwie latarnie uliczne, uszkodził inne pojazdy, a na końcu prawie wjechał do restauracji McDonald's. To cud, że nikomu nic się nie stało. Na miejsce wezwano policję. Mieszkaniec Świnoujścia trafił już do policyjnego aresztu, wkrótce usłyszy zarzuty – dowiadujemy się w Świnoujściu.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 21 stycznia 2017 r.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama