Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 20:07
Reklama
Reklama

Dołączyli do nas zaprzyjaźnieni biegacze z Chojny, Morynia i Gryfina - wywiad z Renatą Bernacką

Grupa Trzcińskie wieczorne bieganie było inicjatorem akcji charytatywnej "Biegniemy dla Eweliny Adamczyk". Wraz z innymi podmiotami zbierali pieniądze na leczenie chorującej na leukemię dziewczyny. Poniżej przedstawiamy wywiad z Renatą Bernacką z Trzcińskiego wieczornego biegania.
Dołączyli do nas zaprzyjaźnieni biegacze z Chojny, Morynia i Gryfina - wywiad z Renatą Bernacką

Proszę powiedzieć dlaczego podjęłyście się zorganizowania takiej akcji, co Wami kierowało?

Empatia do drugiego człowieka, uważam że warto się czasem zatrzymać i spojrzeć na problemy innych, warto też poświęcić chwilę na to by pomóc bo pomaganie jest naprawdę fajne.

Z tego co zdążyłem się zorientować to jest to nie pierwsza Wasza akcja?

Wszyscy jesteśmy równi i może się zdarzyć, że każdy z nas może potrzebować pomocy.

To nasza 3 zbiórka pieniędzy, każda udana. I na pewno nie ostatnia. Za każdym razem wyciągamy wnioski i uczymy się. Po to by kolejny raz był jeszcze lepszy. Ale bez pomocy, chęci innych ludzi nic by nie zadziałało . To my wszyscy razem tworzymy całość, to każdy kto bierze udział jest ogniwem. Jest wielu ludzi którzy chcą i okazują dobroć. Uważam, że aby pomagać wystarczy tylko chcieć.

Czy trudno było pozyskać sponsorów takiego przedsięwzięcia?

Różnie, ale większość nie miała zastrzeżeń, każdy w miarę swoich możliwości i chęci, jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc materialną i finansową. I wszystkim bardzo dziękujemy.

W ciągu kilku godzin zebraliście pokaźną sumę pieniędzy na pomoc dla Eweliny - 5600,01.
W jaki sposób Ewelina będzie mogła z nich korzystać?

Cała kwota zostanie wpłacona na konto FUNDACJI PRZECIWKO LEUKEMII która opiekuje się Eweliną. Pieniądze będą potrzebne na rehabilitację i leczenie, dojazdy do Instytutu śląskiego gdzie leczona jest Ewelina. Ta spora kwota zebrana w ciągu kilku godzin jest dowodem na to, że ludzie chcą pomagać i mają wielkie serca. Można wszystko trzeba tylko chcieć, a jak to mówią „chcieć znaczy móc”.

Trzcińskie wieczorne bieganie to?

To cztery dziewczyny, które biegają wspólnie od roku, spotykamy się we wtorkowe wieczory by spędzić ze sobą czas. Od niedawna dołączyły do nas dwie kolejne dziewczyny więc będzie jeszcze więcej radości z biegania i wspólnego działania.

Czy  w akcji wzięła udział tylko Wasza społeczność lokalna?

Nie, dołączyli do nas zaprzyjaźnieni biegacze z Chojny, Morynia i Gryfina. To wspaniały gest z ich strony, że pomimo dzielących nas kilometrów byli w tym dniu z nami.

Czy chciałaby Pani na koniec coś dodać?

Chciałbym, żeby coraz to większa liczba osób otwierała swoje serca na drugiego człowieka, nie tylko chorego, ale np. samotnego sąsiada za ścianą. 

MW


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama