Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 09:53
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Najlepsze menu na wakacyjne duchoty i upały

W upalne dni, kiedy w mieszkaniach panuje zaduch, wcale nie mamy ochoty na jedzenie albo przeciwnie – jedlibyśmy wyłącznie zimne lody i pili napoje prosto z lodówki. Żadne z tych rozwiązań nie jest dobre dla naszego organizmu. Wręcz przeciwnie – szczególnie wtedy musimy zadbać o dobrze skomponowane menu oparte na składnikach o właściwościach chłodzących, których – na szczęście - w lecie, wśród produktów sezonowych, jest pod dostatkiem.
Najlepsze menu na wakacyjne duchoty i upały

Lody dla ochłody? Niekoniecznie!

Kiedy jest ciepło, a powietrze za oknem ciężkie, dla ochłodzenia instynktownie mamy ochotę sięgnąć po coś mrożonego, np. po lody. - A to błąd – mówi Paulina Domagała, dietetyk – Po zjedzeniu lodów, w pierwszej chwili faktycznie odczujemy ochłodzenie za sprawą różnicy temperatur. Kiedy jednak nasz organizm zacznie trawić wolno spalane, zawarte w lodach tłuszcze i białka, musi wyproduktować dużo energii, a to powoduje, że zaczynamy odczuwać ciepło. Wbrew pozorom ukojenia w upale nie przyniosą nam zimne, alkoholowe drinki, a nawet schłodzone piwo, które de facto prowadzi do odwodnienia organizmu, rozszerzenia naczyń krwionośnych, a odczuwanie ciepła na skórze wzrasta.

Chińska równowaga w menu obiadowym

Skomponowanie menu dnia w upalny dzień nie jest łatwe. Szczególnie dotyczy to obiadu, który w naszym kraju najczęściej podawany jest jednak w wersji na ciepło. Zgodnie z zasadami chińskiej medycyny dieta powinna być dopasowana do klimatu, w którym żyjemy, a także do pór roku. Z tego względu potrawy możemy podzielić na 5 kategorii – wyziębiające, wychładzające, obojętne, rozgrzewające i gorące. Nietrudno się domyślić, że w czasie upałów nasze menu powinno być oparte głównie na produktach z pierwszych dwóch kategorii. Jak zatem skomponować wakacyjne posiłki według tych zasad?

Lekko, orzeźwiająco, ale treściwie

Daniem, które daje duże pole manewru jest sałatka – nie dość, że możemy w nią wkomponować kilka produktów wyziębiających i wychładzających, to jeszcze idealnie sprawdzi się zarówno na śniadanie, szybki lunch w pracy czy na kolację. Świetnym połączeniem będzie np. sałatka na bazie młodej botwiny, która nie dość, że wychładza to jeszcze jest bogata w witaminę A, C, żelazo, z dodatkiem soczystych pomarańczy pełnych witaminy C i wody. - Jeśli uważacie, że samą sałatką się nie najecie, wystarczy dodać kromkę chrupiącego pieczywa – mówi ekspert firmy Dan Cake, produkującej m.in. chleby tostowe. – Wystarczy kromki Chleba tostowego pełnoziarnistego lub maślanego zapiec przez kilka chwil w opiekaczu i przekroić na trójkąciki, by uzyskać chrupiący dodatek do sałatki.

Graj w zielone

Chłodnik to kolejna, idealna propozycja na letni obiad. – Aby wzmocnić obniżające temperaturę ciała właściwości chłodnika postawmy na należące do kategorii produktów wychładzających warzywa zielone. – mówi dietetyk Paulina Domagała. Chłodnik z zielonego ogórka, który w ponad 90% składa się z wody i elektrolitów w połączeniu z miętą i jogurtem naturalnym, wspomagającym procesy trawienne, które mogą pojawiać się w gorące dni to idealna zupa na lato. – Jako dodatek do chłodnika w kilka chwil przygotujemy pyszne grzanki. Wystarczy, że kromki Chleba tostowego pokroimy w kostkę, skropimy oliwą z oliwek, oprószymy ulubionymi ziołami i zapieczemy w piekarniku – dodaje Wiktor Kowalski z Dan Cake. -  Z takim dodatkiem nasz letni, obiadowy chłodnik będzie zdecydowanie bardziej sycący.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama