Co powiedział poseł Zaremba?
-Pan Geblewicz, który udaje Dziewicę Orleańską, że on wczoraj się urodził, a dopiero dziś się dowiedział o tej aferze melioracyjnej. Jest rzeczą oczywistą, że tego typu przestępstw nie można dokonywać w pojedynkę. Po drugie niemożliwym jest, żeby wyłudzenia na tak dużą kwotę odbywały się bez wiedzy i przynajmniej milczącej akceptacji, w moim przekonaniu, ze strony członków zarządu – powiedział poseł Krzysztof Zaremba.
Odpowiedź biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego
Należy się spodziewać, że cała kampania samorządowa PiS-u w 2018 roku będzie prowadzona pod znakiem insynuacji oraz używania służb specjalnych i Prokuratury. Zarząd Województwa wyraża nadzieję, że Prokuratura nie ulegnie tego typu naciskom politycznym.
W przedstawionym na dzisiejszej konferencji prasowej zgłoszeniu pan poseł nie przytoczył żadnym dowodów na poparcie tezy, że członkowie Zarządu Województwa mogli wiedzieć o nieprawidłowościach w Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych, wykrytych dzięki działaniom operacyjnym służb. Przypominamy, że w analizowanym okresie w ZMiUW przeprowadzono kilkadziesiąt kontroli, w tym kilka kompleksowych, zarówno ze strony Urzędu Marszałkowskiego, jak i organów państwowych (NIK), które kończyły się pozytywną oceną pracy jednostki.
Donosy do Prokuratury stały się swoistą praktyką polityków PiS, w szczególności posła Zaremby. Przytoczyć można choćby donos w sprawie rzekomej „zachodniopomorskiej afery informatycznej”. Powiadomiono wówczas CBA, NIK i Prokuraturę, która nie wykazała nieprawidłowości pomimo trwającego wiele miesięcy postępowania sprawdzającego. Natomiast Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego za przeprowadzoną procedurę zdobył Nagrodę Kryształ Przetargów Publicznych 2014.
Napisz komentarz
Komentarze