Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 13:17
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Estera Ślusarczyk ratuje życie! Gryfinianka jest 5000 dawczynią szpiku w DKMS

Dzisiaj 21 lutego 2018 r. swoje komórki macierzyste oddała w szpitalu Warszawie pięciotysięczna dawczyni – Estera Ślusarczyk. Pani Estera pochodzi z Gardna. Obecnie mieszka w Gryfinie. – Jestem już w domu, czuję się dobrze, chociaż jestem trochę zmęczona. Najważniejsze, że mogłam pomóc drugiej osobie – mówi portalowi igryfino pani Estera.
 Estera Ślusarczyk ratuje życie! Gryfinianka jest 5000 dawczynią szpiku w DKMS

Autor: fot. Estera Ślusarczyk

Estera Ślusarczyk z Gryfina jest jedną z 5 000 osób, które w ciągu 9 lat działalności Fundacji DKMS podzieliły się cząstką siebie z potrzebującymi przeszczepienia szpiku pacjentami.

-Dzisiaj dzięki pani Esterze szansę na życie otrzyma jej genetyczna bliźniaczka z Niemiec – informuje Fundacja DKMS.

Estera Ślusarczyk ma 23 lata.

–Od kilku lat interesuję się tematyką dawstwa szpiku. Już jako 16-latka dużo czytałam na ten temat. Ogromne wrażenie zrobił na mnie pewien reportaż, który obejrzałam w telewizji. Wtedy podjęłam decyzję, że zarejestruję się jako dawczyni szpiku. Kiedy tylko skończyłam 18 lat, zamówiłam do domu pakiet z Fundacji DKMS. Zrobiłam wymaz wewnętrznej strony policzka i odesłałam do Fundacji. Już po 8 miesiącach zadzwonił telefon. Dowiedziałam się, że mogę uratować komuś życie. Zostałam zaproszona na badanie, tzw. typizację potwierdzającą zgodność pomiędzy mną a pacjentem. Jednak po pewnym czasie procedura została wstrzymana. W kwietniu 2017 r. znowu zadzwonił telefon z wiadomością, że mogę komuś uratować życie. Oczywiście natychmiast zgodziłam się na ponowne badania. Pobrano mi krew w gryfińskiej przychodni Intermed i odesłano do analizy do Warszawy. Okazało się, że zostałam zakwalifikowana o mogę zostać dawcą! Przez ostatnie 4 dni musiałam przyjmować specjalne zastrzyki przygotowujące mnie do zabiegu. Dzisiaj w Warszawie pobrano mi krew. Separator odwirowywał komórki macierzyste. Przetoczenie trwało 3 godziny. Nie bolało. Zachęcam wszystkich do rejestracji jako dawcy szpiku. Naprawdę warto. Dzieląc się cząstką siebie, można dać komuś szansę na uratowanie życia – opowiada portalowi igryfino Estera Ślusarczyk.

 

Co godzinę jedna osoba w Polsce dowiaduje się, że ma białaczkę. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od Dawcy niespokrewnionego. To nic nie kosztuje, a może zmienić czyjeś życie na lepsze – apeluje Fundacja DKMS.

Oto link do rejestracji w bazie DKMS:

http://www.dkms.pl/zostan-dawca

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama