Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 06:55
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Radni obrażani przez burmistrza nie zgodzili się na likwidację Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej

Dziś (27 lutego 2018 r.) po południu odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Chojnie. Radnym przedstawiono argumenty aby zlikwidować Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, który po odejściu dyrektora w grudniu ub.r., w zasadzie stał się wydmuszką. Burmistrz Adam Fedorowicz atakował radnych, zarzucając im złą wolę, brak umiejętności wypowiadania się, przedrzeźniał zamieniając myśli dyskutujących na „bla, bla, bla…”. Tak ich zdenerwował, że odrzucili propozycję burmistrza by zlikwidować ZGM.
Radni obrażani przez burmistrza nie zgodzili się na likwidację Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej

Za likwidacją było trzech radnych, a czterech było przeciw. Reszta z 11 obecnych wstrzymała się od głosu. To oznacza, że Zakład Gospodarki Mieszkaniowej będzie funkcjonował nadal i przynosił gminie dalsze straty.

 

Bla, bla bla burmistrza

-Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja finansowa ZGM. Osobiście uważam, że sytuacja jest zła i trzeba szybko podjąć decyzję. Zanim jednak rada podejmie uchwałę, trzeba przeprowadzić i przedstawić analizę finansową – mówił radny Paweł Bucyk.

-Mówi pan bla bla bla… - odpowiedział burmistrz Adam Fedorowicz. –Nie będzie kosztów, a będą oszczędności - próbował przekonywać burmistrz. - Logika i rzeczywistość mówią, że mamy do czynienia ze stanem agonalnym ZGM – ocenił Adam Fedorowicz.

Jakie jest zadłużenie ZGM?

Skarbniczka Agnieszka Górska podała, że zobowiązania ZGM w Chojnie na 26 lutego 2018 r. wynoszą 1.961.024 zł.

-Brak likwidacji ZGM zamyka nam drogę do rozmów z wierzycielami – tłumaczyła Agnieszka Górska.

-ZGM zawsze generował długi. Już w 2001 r. dług wynosił 600 tys. zł – przypomniał Zbigniew Hippman, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Chojnie.

ZGM jest winny chojeńskiemu PUK-owi 1,6 mln zł (w tym ponad 150 tys. zł odsetek).

Walka burmistrza z radnymi

-Ile jest jeszcze faktur, o których nikt nie wie? - pytał radny Henryk Kłapouch. W ten sposób radny nawiązał do umowy podpisanej przez byłego dyrektora ZGM, która skutkuje zobowiązaniami finansowymi (o tym w kolejnym artykule).

Burmistrz zaatakował radnego, sugerując co Henryk Kłapouch pomyśli i co zrobi. W podobny sposób Adam Fedorowicz zrażał do siebie kolejnych rozmówców.

Jak wiceburmistrz podsumował

Przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Mróz z wiceprzewodniczącymi Piotrem Żebrowskim i Radosławem Stecem drążyli temat nadzoru burmistrza nad ZGM. Burmistrz był coraz bardziej poirytowany, czemu dawał często wyraz. Radni odpłacili pięknym za nadobne, nie uchwalając propozycji likwidacji zakładu.

Po niepomyślnym dla siebie głosowaniu burmistrz wybiegł zdenerwowany z sesji niczym strzała.

-Róbcie tak dalej! Róbcie tak dalej! - powtarzał sarkastycznie na koniec wiceburmistrz Wojciech Długoborski. –Gmina będzie tracić 50 tysięcy zł miesięcznie! Działacie na szkodę gminy! – ocenił Wojciech Długoborski.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama