Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 16:04
Reklama

Wjazd na targowisko przyczyną konfliktu

Droga redakcjo, zwracam się do Was z uprzejmą prośbą o pomoc z przysłowiową walką z wiatrakami. Jestem wielopokoleniowym producentem warzyw i kwiatów w Gryfinie przy ulicy Łużyckiej 106. Gospodarstwo działa od 1945 roku, kiedy to mój dziadek przyjechał jako osiedleniec do Gryfina. Pomimo iż od 45. roku w Gryfinie nie było prawdziwego targowiska miejskiego, to producenci sprzedawali swoje produkty w różnych miejscach i w tym przypadku władze miasta nie utrudniały im sprzedaży. W latach 90. powstało targowisko miejskie przy ul. Kościuszki, gdzie na stałe usadowiliśmy swoją sprzedaż produktów pochodzących z własnej uprawy. Do momentu wyboru obecnych władz nigdy nie stwarzano nam problemu ze sprzedażą, pozwalano nam na swobodny dowóz towaru w godzinach pracy targowiska – tak rozpoczyna swój list pan Andrzej Wężowski. Poniżej publikujemy dalszą część korespondencji.
Wjazd na targowisko przyczyną konfliktu
Po ostatnich wyborach obecne władze wymusiły na nas dowóz towaru tylko do godziny 9 rano. Natomiast w przypadku chęci dowozu towaru w pozostałych godzinach pracy targowiska, zmuszeni byliśmy na przenoszenie ciężkich skrzynek niejednokrotnie z odległości 50 metrów i dalszej.
W dniu 3 kwietnia 2018 r. dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gryfinie Eugeniusz Kuduk (który sprawuje nadzór nad targowiskiem miejskim w Gryfinie) poinformował nas, że ze względu na bezpieczeństwo osób korzystających z targowiska, musi utrzymać zakaz wjazdu na targowisko w godzinach jego otwarcia.
Zakaz ten dotyczy tylko i wyłącznie bramy wjazdowej, z której to ja korzystam. Pozostałe bramy takiego zakazu nie mają. Mało tego! Na terenie targowiska miejskiego w Gryfinie dokonywana jest sprzedaż bezpośrednio z samochodów.
Dodatkowo dyrektor OSiR wydzierżawił teren w bramie wjazdowej osobom trzecim, którym również wydał zgodę na wybudowanie wiaty na tym wjeździe, uniemożliwiając nam sprawny rozładunek towaru. Jakakolwiek próba rozmowy z dyrektorem nie przynosi żadnych efektów, a wręcz zaognia konflikt.
Uważamy, że targowisko miejskie stworzone jest przede wszystkim dla producentów regionalnych owoców, warzyw jak i kwiatów oraz drobnych rzemiosł i obecne władze powinny wspomagać oraz promować takich przedsiębiorców, a nie nękać ich oraz zniechęcać do sprzedaży na gryfińskim targowisku.
Nadmienić należy, iż na targowisku jest bardzo duża ilość miejsca do wydzierżawienia i nie widzę żadnej potrzeby wydzierżawienia terenu w bramie wjazdowej. Brama powinna służyć do dostarczania towaru i do obsługi przeciwpożarowej.
Redakcję igryfino proszę o pomoc.
 
Andrzej Wężowski
 
 
 
O ustosunkowanie się do sprawy poprosiliśmy dyr. Eugeniusza Kuduka

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama