Udało nam się pozmawiać z osobą, która pomogła uratować życie niedoszłemu samobójcy.
Do młodej kobiety oczekującej na ławce na autobus nr 1 w Gryfinie, przysiadł się dzisiaj rano pewien mężczyzna.
-Proszę mi pomóc! – powiedział nagle.
-A co się panu stało?! – zapytała kobieta.
Mężczyzna pokazał rękę pełną krwawych ran. Kobieta jednorazowymi chusteczkami próbowała tamować krwawienie. Okazało się, że ma na imię Adrian i ma 22 lata.
-Chciałem się zabić – wyznał nieoczekiwanie pan Adrian.
-Wtedy zadzwoniłam po karetkę pogotowia. Jeszcze zapytałam, czym się tak pokaleczył – opowiada nam mieszkanka gminy Gryfino.
-Szkłem – odpowiedział poraniony mężczyzna.
Karetka odwiozła go do szpitala w Szczecinie Zdrojach.
Napisz komentarz
Komentarze