Co ciekawe, badanie zleciła gmina. Celem opracowania było wykonanie ekspertyzy dendrologicznej stanu zdrowotnego drzew ze wskazaniem czy stan zdrowotny drzew mógł wpłynąć na zaistniałe zdarzenie tj. uszkodzenie pojazdów przez konary wierzb płaczących, rosnących przy parkingu gminnym na ul. Iwaszkiewicza 1-7 w Gryfinie. Konary obłamały się podczas orkanu Grzegorz w nocy z 28 na 29 października 2017 r. Wtedy uszkodzone zostały trzy auta należące do gryfinian.
Jako fakt ekspert przyjął w swoim opracowaniu, że „wierzby kilka lat temu zostały poddane zabiegowi tzw. ogławiania, który jest zabiegiem szkodliwym dla drzew, a w konsekwencji dla otoczenia”. To wszystko przez tzw. wyniesiony środek ciężkości. Czyli gmina źle dbała o kruche wierzby stojące przy parkingu i konarami sięgające do czwartego piętra.
Ekspert napisał, że za bezpośrednią przyczynę zdarzenia należy uznać silny wiatr, ale „nie wolno pominąć błędów popełnionych przy pielęgnacji tego rodzaju drzew, czyli ogławianiu”.
Gmina jest podobno ubezpieczona od takich zdarzeń.
-W tej sytuacji pytam, czy gmina jest ubezpieczona tylko od ładnej pogody? – mówi z przekąsem Sławomir Bartocha, jeden z poszkodowanych.
A burmistrz milczy. Nie odpowiada też na nasze zapytanie w wyżej wymienionej sprawie.
Na powyższy temat napisaliśmy wcześniej tu:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/28011,drzewa-runely-na-trzy-samochody-wladze-umywaja-rec
Napisz komentarz
Komentarze