Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 00:30
Reklama
Reklama
Reklama

Trzy pytania do Arkadiusza Łysika - kandydata na wójta Starego Czarnowa

Doceniając znaczenie wyborów samorządowych chcemy zachęcić do pójścia do urn oraz pobudzić lokalną debatę publiczną. Dlatego chcemy m.in. zaprezentować szerzej osoby ubiegające się o sprawowanie mandatów wójtów czy burmistrzów. W gminie Stare Czarnowo z pytaniami zwróciliśmy się do kandydata Arkadiusza Łysika.
Trzy pytania do Arkadiusza Łysika - kandydata na wójta Starego Czarnowa

Poniżej nasze pytania i odpowiedzi kandydata na wójta gminy Stare Czarnowo.

Dlaczego Pan zdecydował się startować w wyborach na stanowisko wójta gminy Stare Czarnowo?

Arkadiusz Łysik: -Nie ukrywam, że olbrzymim impulsem były rozmowy z mieszkańcami, to oni mnie namawiali, zresztą już od dobrych kilku lat.

Chcę dokonać prawdziwej zmiany, nie zmiany wizerunkowej czy pozornej, takiej aby mieszkańcy wiedzieli i czuli, że wójt jest z nimi i dla nich.

Obecna Pani Wójt, w mojej ocenie za dużo uwagi i zapewne energii skupia na wizerunku „władzy” na tym, żeby się nieustannie „lansować”, za mało jest przy tym prawdziwego przekazu i konkretnego działania. Z każdej nawet drobnej inwestycji czy wręcz remonciku ogłasza się olbrzymi sukces. Oczywiście każdy ma prawo do informowania mieszkańców, lecz moim zdaniem nie to jest najważniejsze, ważne jest to by czuć pewien umiar w tym wszystkim i bardziej skupić się na priorytetach i przy tym wszystkim pomyśleć o ludziach. Mieszkańcy, to oni tworzą gminę, nie władza. Osobiście kandyduję na funkcję, podkreślam funkcję /nie władzę/ wójta gminy Stare Czarnowo po to aby pracować prawdziwie i być wójtem dla ludzi a nie samego siebie czy dla władzy. Zawsze będę powtarzał że każdy wójt może wybudować chodnik, drogę, czy plac zabaw lecz ważne jest to by zrobić to profesjonalnie czyli od podstaw, w porozumieniu z mieszkańcami, z pełną infrastrukturą i co najważniejsze przy odpowiednim montażu finansowym. Wiele inwestycji, które zostały ostatnio zrealizowane moim zdaniem zostały zrobione pośpiesznie, bez pozyskania środków finansowych pod tzw. wybory. To bardzo niepokojące bo nie sztuką jest budowanie czy przeprowadzanie inwestycji na kredyt tzw. „postaw się a zastaw się” bo za to wszystko na końcu i tak zapłacimy my, mieszkańcy, poprzez podniesienie podatku itd. Problemem też jest z decyzyjnością w Urzędzie, sprawy mieszkańców są załatwiane mozolnie, petenci czekają na załatwienie swojej sprawy nawet 3 miesiące, zresztą wiem to z własnej autopsji gdy pracowałem do roku 2016 przed wypowiedzeniem Pani Wójt umowy. Dodatkowo z obserwacji oraz rozmów z mieszkańcami, które prowadzę wiem, że bardzo dużo osób jest niezadowolonych, ludzie narzekają, nie są szanowani, mówią: „Urząd jest jak twierdza” że decyzje podejmowane są pod określone osoby na zasadzie tego lubię a tego nie, nie taka chyba miała być ta zmiana.

Tak być nie może, to jest dla mnie impuls do działania. Wójt to gospodarz gminy, nie urzędnik siedzący za biurkiem i pijący kawę z filiżanki. Wójt musi być wszędzie i wiedzieć wszystko, nie czytać z kartki określone regułki. Moje hasło to wójt dla ludzi, Gmina dla mieszkańców, taki zawsze byłem i taki będę.

Jaka jest, Pana zdaniem, główna bolączka mieszkańców gminy?

Arkadiusz Łysik: -Każdy mieszkaniec ma swoje bolączki, problemy, często różniące się od siebie. Mieszkańcy chcą mieć spokój. Ludzie chodzą do pracy, odpoczywają, podróżują, słowem żyją swoim życiem. Wielu z nas nie interesuje się polityka i tym co robi bądź nie robi Urząd. Klucz jest w tym żeby Wójt Gminy zorganizował wszystko w taki sposób, który umożliwi mieszkańcom czerpać korzyści z miejsca zamieszkania, by każdy miał np. zorganizowany odbiór odpadów w sposób profesjonalny i w przystępnej cenie, by nie musiał martwić się tym, że w kranie leci brudna woda albo jest za droga, by nie musiał za często przychodzić do urzędu by marnować czas i żeby miał wsparcie Wójta bo bolączka to nie koniecznie brak pieniędzy to często sposób myślenia i prowadzenie bądź zaniechania w prowadzeniu pewnych działań.

-Jaka cecha charakteru może Panu/Pani pomóc w sprawowaniu tak ważnej funkcji, o którą się Pan ubiega?

Arkadiusz Łysik: -Otwartość, pomysłowość, decyzyjność, pracowitość, grzeczność.

Jestem osobą otwartą na ludzi i ich pomysły, nie szufladkuje ich na lepszych i gorszych dla mnie wszyscy są równi i ci co mnie znają dobrze wiedzą o czym mówię. Mieszkam w Gminie Stare Czarnowo i pracowałem w Urzędzie ponad 12 lat, poznałem wielu wspaniałych ludzi, rolników, przedsiębiorców, ludzi starszych, młodzież. Mam wielu przyjaciół, szanuję wszystkich, nie mam wrogów. Jestem pracowity i pomysłowy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama