Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 15:51
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rodzice przekonali burmistrza do większości swoich argumentów

Nie będą zabierane do Mieszkowic przyszłe klasy siódme i ósme z podstawówek w Czelinie, Troszynie i Zielinie. Te szkoły z sześcioklasowych przekształcą się w ośmioklasowe. Nie będzie też przenoszona biblioteka do budynku szkoły podstawowej w Mieszkowicach. Taką obietnicę publicznie złożył burmistrz Andrzej Salwa dzisiaj, 1 lutego 2017 r. na spotkaniu z rodzicami uczniów mieszkowickiej podstawówki, wycofując się nagle z wcześniejszej koncepcji. Burmistrz przyparty do muru musiał też ujawnić swój pomysł na funkcjonowanie oświaty w gminie. Okazuje się, że nasz wczorajszy artykuł dał burmistrzowi sporo do myślenia. W ciągu jednego dnia przygotował bowiem zupełnie nową koncepcję wdrażania reformy oświatowej w gminie.
Rodzice przekonali burmistrza do większości swoich argumentów

Miało być „gimnazjum bis”?

Jeszcze do wczoraj burmistrz Andrzej Salwa zamierzał przedstawić radnym przed sesją Rady Miejskiej (zaplanowaną na 9 lutego 2017 r.) tzw. czwarty wariant reformy oświaty po mieszkowicku. W liście do naszej redakcji rodzice uczniów nazwali ten pomysł stworzeniem „gimnazjum bis” wbrew reformie oświatowej. Wariant ten przewidywał m.in. zabranie przyszłych klas siódmych i ósmych podstawówkom w Czelinie, Troszynie, Zielinie i Mieszkowicach i umieszczenie ich w budynku wygaszanego mieszkowickiego gimnazjum. W celu zagospodarowania utworzonych w ten sposób wolnych pomieszczeń w budynku podstawówki w Mieszkowicach, miała tam być przeniesiona biblioteka.

O tych i pozostałych zamierzeniach ujętych w tzw. czwartym wariancie reformy oświaty po mieszkowicku pisaliśmy tutaj:

http://www.igryfino.pl/wiadomosci/21631,chca-stworzyc-gimnazjum-bis-rodzice-protestuja

Prawdziwa lekcja demokracji

Pomysł władz Mieszkowic wywołał ogromne oburzenie dużej części społeczeństwa. Na środę, 1 lutego 2017 r. rodzice uczniów z mieszkowickiej podstawówki zaplanowali spotkanie i zaprosili na nie burmistrza i radnych.

Na zebranie przyszło sto kilkadziesiąt osób. Mieszkańcy żywo reagowali na słowa burmistrza Andrzeja Salwy, nie bali się wyrażać swojego zdania. To była dla władz samorządowych prawdziwa lekcja demokracji.




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama