Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 17:27
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Uważajcie w poniedziałek na niespodzianki z niedzieli

Wczesny, a w dodatku w Gryfinie deszczowy i chłodny niedzielny poranek 23 kwietnia 2017 r. nikogo nie zachęcał do spaceru. Koty mają w domach kuwety. Niestety my - psy musimy odbyć obowiązkowy spacer. W niedzielne ranki często odbywa się on bez towarzystwa naszych zaspanych właścicieli. Jednak przeważnie jak idę ze swoim właścicielem, ten zabiera ze sobą foliowy woreczek i po mnie sprząta, bo ja sam nie potrafię. Na niedzielny poranny samotny spacer nie mam jednak takiego woreczka. A potem wszyscy się dziwią, dlaczego wokoło jest tak brudno.
Uważajcie w poniedziałek na niespodzianki z niedzieli

O, widzę, że biały ogon mojego kumpla znika w bramie  klatki. To znaczy, że sprawa załatwiona. Tam dalej znajomy doberman zastanawia się, czy pognać do parku, czy skorzystać z najbliższego kwietnika.

Wracam do domu. I wcale się nie dziwię, że ludzie nie mają ochoty wystawiać nos w taką nieciekawą pogodę. Jednak chodząc w poniedziałek do pracy patrzcie Państwo pod nogi, a unikniecie przykrych niespodzianek pozostawionych w niedzielę.

I jeszcze psia prośba. Przydałoby się miejsce, gdzie moglibyśmy pobiegać bez smyczy, pod okiem odpowiedzialnych właścicieli. W parku nie wolno, trawniki i kwietniki pod ochroną, skwerki nie dla psiaków. No to gdzie?

Są to bardzo krótkie przemyślenia psiego staruszka spotkanego wczesnym rankiem.

TWS



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama