Czytane podczas spotkania wiersze były różne - Asnyka, Mickiewicza i własne. Patrząc na ekran, śpiewano o zakochaniu, o przetańczeniu całej nocy i jakby ukradkiem wracały zagubione z dawnych lat wspomnienia. Był więc i żart, wspomnienia i świetna zabawa. Częstowano świetną kawą, herbatą i czekoladowymi serduszkami. No bo jak w walentynki bez serca?
Przyjacielem Dziennego Domu Senior+ w Gryfinie jest Andrzej Romaniecki. Tym razem pojawił się z żoną Dorotą oraz z okolicznościowym tortem. Gryfiński poeta Andrzej Romaniecki, któremu pisanie strof nie jest obce, zapoczątkował to poetyckie spotkanie .
Obecni byli goście ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Gryfinie, kierownictwo placówki, wolontariusze. Obecny był także Tadek Wasilewski, bez którego tych romantycznych spotkań by nie było.
Ktoś powiedział, że atmosferę tworzą ludzie. No więc starajmy się i twórzmy tę dobrą atmosferę i dobre nastroje.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze