Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 01:56
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Będą dymisje w urzędzie? Burmistrz nabiera wody w usta

-Przyszedłem do urzędu załatwić sprawę, ale nie zastałem ani burmistrza, ani zastępcy, ani sekretarz. Żadnej z osób decyzyjnych nie było i sprawy nie załatwiłem. Pytam: za co my im płacimy?! – skarży się czytelnik. –Słyszałem, że burmistrz zamierza przenieść w urzędzie na niższe stanowiska dwie osoby. Może stąd ten bałagan? – mówi nam jeden z radnych.
Będą dymisje w urzędzie? Burmistrz nabiera wody w usta

Pytamy zatem u źródła i kilka dobrych dni temu wysłaliśmy zapytanie do burmistrza Andrzeja Salwy:

Czy prawdą jest, że dwie osoby z Pańskiego otoczenia mają zostać zdegradowane na niższe stanowiska? Chodzi o stanowisko wiceburmistrza i sekretarz. Jeśli tak, to kiedy ma to nastąpić?

Kto podejmuje decyzje w Urzędzie Miejskim w Mieszkowicach, gdy wiceburmistrz jest na urlopie, sekretarz na zwolnieniu lekarskim, a Pan ze skarbnik przebywacie na akcji malowania krzyży w Starych Łysogórkach?

Burmistrz Salwa nabrał jednak wody w usta. Źródła zbliżone do burmistrza mówią, że stanowiska wiceburmistrz ma zostać pozbawiona Gabriela Kotowicz. Funkcję sekretarza ma przestać pełnić Teresa Hryniewicz. Podobno ma ją zastąpić Gabriela Kotowicz.

Obu pań nie można było ostatnio zastać w Urzędzie Miejskim. Nasz czytelnik skarży się, że nie mógł także swojej sprawy omówić z burmistrzem. Na nasze zapytanie także czekamy od dobrych kilku dni. Czy już u pana jest taki niedowład organizacyjny, że nie ma kto odpowiadać na pytania dziennikarza, panie burmistrzu Salwa?



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama