-Dający wierzą, że dobro wraca. Otrzymujący uświadamiają sobie, że nie zostali sami, że jest ktoś, kto zapuka do ich drzwi - potrzebujących, samotnych ludzi. Szlachetna paczka to nie tylko grudniowy wyjątkowy czas. To niełatwa praca - opowiadają Małgosia i Ewa. -Trzeba przygotować listę potrzebujących, zabiegać o darczyńców, cieszyć się z otwartych serc i podarować innym swój prywatny czas.
Dziś 7 grudnia 2019 r. hol szkoły zapełnia się prezentami. Przyjechał samochód z Holandii. Są dary z Irlandii i szkoły podstawowej z Widuchowej. Obecnie na paczkę czeka 27 rodzin. Są to przeważnie osoby starsze, schorowane i samotne, dla których nawet chwila rozmowy daje bardzo wiele. Wolontariusze uśmiechnięci, radośni. Liderka Małgosia chociaż zmęczona, jest bardzo zadowolona. To praca nie tylko dziś. To dłuższy czas poświęcony drugiemu człowiekowi. To obowiązek i odpowiedzialność, to również satysfakcja i radość z każdego uśmiechu, a każde słowo „dziękuję” ma tak ogromne znaczenie. Dlatego liderka również serdecznie dziękuje każdemu za najmniejszą pomoc, za najmniejszy dar.
Nie bądźmy obojętni, otwórzmy swoje drzwi i zobaczmy, czy ktoś za nimi nie potrzebuje naszej pomocy. Dziś ktoś, lecz jutro my jej możemy potrzebować.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze