Przebudzenie
Ja...
Obudzę Cię
Jak nikt nie budził...
Pomaluję...
Jak nikt nie malował...
Pędzlem marzeń
Skąpanym w kolorach...
Pędzlem z dłoni
Tak Ciebie spragnionych...
Ja...
Otulę Cię sobą
Jak szalem...
Delikatnym, zmysłowym, przejrzystym
Jak perlista mgła o poranku
W kroplę rosy zmieniona na liściu...
Jeśli zechcesz...
To spłynę po Tobie
Taka...
W rosy kroplę zmieniona...
W tym płynięciu
Powolnym, spokojnym
Zasnę...
Utulona w Twoich ramionach...
Sonia Jackowska
Malowanie
Świt odgarnął kołdrę nocy
Przemył oczy kroplą rosy
Trochę ziewnął niespodzianie
Z wolna zaczął Malowanie...
Pomalował szarość nieba
Strzępiastymi obłokami
Złoty blask wplótł w promień słońca
Kolorem zabarwił śpiewanie...
Ptaków, ledwo obudzonych...
Jeszcze w gniazdach zanurzonych
Pomalował zieleń liści
Pastelowe płatki kwiatów
Rosę na trawach, srebrzystą
Sny odgonił z ludzkich okien...
Świat, w kolory przystrojony
Może zacząć nowy Dzień...
Dzień, radością wypełniony
Albo zwykły, szary dzień...
Niech to będzie, choć przez chwilę
Kolorowy czas Miłości...
Miłość, to też przebudzenie...
Jak dzień, świtem obudzony
Miłość, to też malowanie...
Zmysłów, spojrzeń, ciał i dłoni...
To cudowne zanurzenie
W kolorowych barw palecie...
Kiedy dusza odnalazła
Coś pięknego w drugiej duszy...
Kiedy Ziemia, nie jest Ziemią...
Tylko Rajem Cudnych Wzruszeń...
Gdy nie chodzisz, ale fruwasz...
Gdzieś wysoko, z motylami...
Kiedy śmiejesz się i tańczysz,
Jak w Ognistym Karnawale...
Miłość, jak... ciasteczko z kremem
Całe w słodkiej czekoladzie...
Trzeba... powoli Smakować...
Żeby poczuć...
Smakowanie...
Nocna podróż
W mroku nocy niespokojnej
Gwiezdną Łodzią przybył do mnie
Sen – Marzenie...
Spojrzał w okno i... usłyszał
Wyszeptane zaproszenie
Dłonią musnął moje oczy
Przykrył lekko moje ciało
Żebym mogła z nim popłynąć
W świat, głęboko gdzieś schowany...
W świat ukryty w zmysłach, w duszy
Świat uniesień, pragnień, wzruszeń
Świat spełnienia i rozkoszy...
Odwiedziłam...! Dzisiaj, w nocy...!
Tam poddałam się wiatrowi
By potargał moje włosy
Miękko pieścił moje ciało
Ramionami mnie otoczył
Jeszcze tylko jeden taniec
Pocałunków gwiezdnych deszcz
Może też coś, czego nie znam...
A co poznać bardzo chcę...!
Bądź tu! Bądź tu!
Śnie! Marzenie!
Jeszcze chwilę! Porwij mnie!
Zostań ze mną tak do świtu
Ja, tak bardzo pragnę Cię...!
Słońce poda nam ramiona
Gdy już podróż Swą zakończysz...
Więc o świcie...
Po gonitwie...
Zanurzymy się w tym Słońcu...
Sonia Jackowska
Napisz komentarz
Komentarze