
Przez zaistniałą sytuację spowodowaną epidemią koronawirusa, nasz lokalny przedsiębiorca z branży ogrodniczej został z kilkoma tysiącami niesprzedanych przepięknych, kolorowych wrzośców. Kwiaty te, to nakład pracy wielu ludzi i jedyne źródło utrzymania małej rodzinnej firmy. Zwracamy się z prośbą do ludzi o wielkich sercach i kochających piękno - pomóżmy! Bez naszego wspracia ta rodzina może pozostać bez środków do życia.
Wrzośce są mrozoodporne, wieloletnie, pięknie prezentują się (przez cały rok) w ogrodzie i na balkonie. Zachęcamy do kupna.
Cena za doniczkę wynosi tylko 5 zł. Na terenie Gryfina i okolic dowóz gratis.
Telefon kontaktowy: 502 536 191.
-Poproszonemu o pomoc portowi igryfino, my gryfińscy wolontariusze PIĘKNIE DZIĘKUJEMY. Reszta należy do Was, drodzy internauci. Przecież potrafimy pomagać - mówi wolontariuszka Agnieszka.
Aktualizacja z 05.04.2020 r.:
W 2 dni zostało sprzedanych ponad 2 tysiące wrzośców.
Wspólnie pomogliśmy lokalnej firmie 
Bardzo Wam dziękujemy! ❤️❤️❤️
Jesteście wspaniali! ?

Bardzo Wam dziękujemy! ❤️❤️❤️
Jesteście wspaniali! ?
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Lubię happy endy!
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Teraz trzeba się brać za wszystkie sposoby aby utrzymać rodzinę. Doceniam przedsiębiorcę i życze powodzenia.
uważam że firma o której piszecie nie powinna być anonimowa.
Ja też mam kłopoty.
Napisz (bądź zadzwoń) o swoich kłopotach na portal, my wolontariusze i admin chętnie Ci pomożemy, jeśli tylko to będzie możliwe, też będziesz anonimowy.
Przecież nie jest. Masz zdjęcie, masz nr tel. Czego ci trzeba więcej? Numeru NIP?
Różnica między tobą, a nimi jest zasadnicza. Oni nie płaczą, że "mają kłopoty", a działają, A ty co? Działaj!
Słyszę,że klientów nie brakuje, ciekawe czy starczy dla wszystich?
Jest po prostu tragedia ze zbytem.
I to jest dobry kierunek. Trzeba przenieść handel do internetu.
Nie szkoda róż gdy płonie las. Panuje epidemia ludzie kupuja plyny dezynfekujace, maseczki, rekawice. Duzo ludzi raci prace, nie dostaje pensji
(...)
Część komentarza usunięta.
administrator
Nie chcesz to nie kupuj. Tu nie chodzi o upiększanie sobie domu tylko o pomoc ludziom dla których to jest jedyne źródło utrzymania.
Ulka powinno chodzić o jedno i o drugie. Takie interesy są uczciwe i dobre!
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Dobre pomarańczowe
Dobrze się bawią mali ludzie z tematu nieszczęścia upadających firm? Zastanówcie się ile w was człowieczeństwa!
Brawo Gresiek. Co to za artykuł o przedsiębiorcy z branży "ogrodniczej". Do redakcji- branża ogrodnicza ma pełne szklarnie kwiatów a nie kilka wózków sprowadzonych z Niderlandów. Piszcie o nich- lokalnie. Nie twórzmy sensacji na siłę.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Sensacja? Nie używaj słów, których nie rozumiesz.
(Ile razy usłyszę słowa takie jak prawdziwy Polak, czy prawdziwy katolik, prawdziwy biały itp., to od razu wiem, że mam do czynienia z kretynem).
A ja chodzę tylko do sklepów typu "Rysiek" czy Natka, mam netto pod nosem ale tam i tak ludzie zarobią
Nie da ci Rysiek, nie da ci Natka
tego co może dać ci sąsiadka.
Do eNNen
Co tu jest nielogiczne własnie chodzi o to żeby istniał Polski produkt a nie Holenderski czy Chiński mamy przykład maseczek jednorazowych brak polskiego producenta jesteśny uzależnieni od łaski chinczyków .Więc skąd ta akcja pomocy .A jeżeli uważacie że jestem ogrodnikiem to gdyby tak było to co w tym dziwnego, że bronie lokalnych którzy zatrudniają lokalnych i wydają u lokalnych i w trudny czasach właśnie tak przetrwamy.
Napisał dużo nie na temat i bez sensu , tak gada tylko jeden w tej gminie ..
I siedzi taki głupi Grzesiu w chińskim podkoszulku, wietnamskich spodniach, na nogach japonkach i z chińskim laptopem pod nosem i pierd.li o lokalnych produktach.
Przyszła nowe sytuacja to i wymaga nowych rozwiązań. Brawo za pomysł.
Zgadzam się z Grzegorzem przecież takie artykuły można pisać o każdym przedsiebiorcy któremu coś nie wyszło chciał zarobić ale się nie udało. I co mamy płakać .Zgadzam sie ze należy pomagać lokalnie i każdy dobrze wie gdzie są ogrodnictwa w naszej okolicy .
Nie zazdrość Beata tylko pisz. Kto ci zabroni? Zazdrosna sąsiadka?
To towar z importu ,miejscowi ogrodnicy o tej porze mają w ofercie bratki prymule i stokrotki .Przykra sytuacja ale tak naprawdę wspomagamy producentów z zachodu kupując ten produkt. Ktoś sprowadził tanio bo rynek kwiatowy się załamał i próbuje zarobić.Chcecie pomuc lokalnie to znajdźcie ogrdnika a ogłaszają sie w necie i kupcie od nich .Pozdrawiam
Grzegorzu, przepraszam, ale brak logiki w twoim poście. Piszesz za pomocą chińskiego komputera czy smartfona i nie brzydzi cię to, że z importu?
Przecież idea jest taka aby pomagać lokalnym biznesom. Przynajmniej ja to tak rozumiem. Więc zamiast zazdrościć pomysłowości, to wyślij do redakcji swoje ogrodnicze produkty. Może ja coś kupie (zaznaczam, że przyjmuję tylko przesyłki bo się z domu i ogrodu nie ruszam, pracuję zdalnie).
aaaa to znaczy,że od ciebie Grzegorzu ???
Grzegorzowi też można pomóc, stwórzmy sieć internetową. I oby system przesyłek się nie załamał!
Chcesz wiedzieć więcej o producentach ? Skąd te kwiaty pochodzą,kto je produkował? Tu nie ma tajemnic,jest podany nr telefonu kontaktowego,po prostu zadzwoń i spytaj. Nie opisujemy historii pracy producenta, naświetlamy problem i chcemy pomóc, a TY? Pisząc dziwne pomówienia jako anonim sobie wystawiasz opinię,to Twoja laurka.
Bez przesady, to nie jest żadne pomówienie. Jest tak, że kto czuje potrzebę i chce pomóc to pomaga. A taki jak ten z 18.20 nie chce pomóc i szuka wymówek. Takich niegroźnych "przeszkadzaczy" trzeba traktować jak powietrze, a w tych czasach bywa nawet morowe.
Po ile u was w Gryfinie prosięta?
Łój drogo pani drogo... Mamy trzy i każde bierze 12 tysi za nic.
Ale łone są przetuczone!
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Najpierw prosząc o pomoc należałoby się przedstawić , jaka firma , gdzie ma siedzibę bo j a nie znam nikogo z okolicy żeby produkował wrzośce i to o tej porze , ale może się mylę ?