
-Informujemy, że na terenie województwa zachodniopomorskiego mamy dzisiaj 4 kolejne przypadki zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W sumie liczba osób zakażonych koronawirusem w naszym regionie wynosi 608/20 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe) - informuje redakcję igryfino Małgorzata Kapłan, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.
Wśród zakażonych jest dziecko z naszego powiatu.
Ponadto z obszaru powiatu koszalińskiego i Koszalin chore są 3 osoby (starszy mężczyzna, mężczyzna w średnim wieku, dziecko).
Jak dziś rano informuje Ministerstwo Zdrowia mamy w kraju 285 nowych przypadków koronawirusa. Niestety kolejnych 17 osób zmarło.
A co będzie jesienią jak wróca do szkoły!
beda zbierać kasztany i robić z nich koronawirusy czyj ładniejszy to szóstka ha ha ah
Jak rzecznik zapewnia 'obiecuję, że będzie mniej zachorowań bo...przestaniemy testować" - to o czym można poważnie rozmawiać?
Z kimś, kto uważa, że jak się nie będzie mierzyć temperatury, to nie będą ludzie mieć gorączki powinien rozmawiać psychiatra...
A co ma być jesienią?Wrzesień.Jak wrócą do szkoły to będą się uczyć.
Głupi jesteś – jak jakiś niedorozwój uzna (przy takiej skali epidemii, jak teraz, albo większej) że dzieci będą miały wrócić do szkół – to nie będzie żadnej nauki, tylko jeden wielki chaos – i rozsianie epidemii po wioskach – bo przecież młodzież ze szkół średnich będzie przemieszczać się z miast do domów!
I nikt nie ogarnie – która szkoła a w szkole która klasa ile była na kwarantannach! Teraz przynajmniej wszyscy mieli takie same warunki.
A i rodzicom odchodził jeden powód do stresu – bo przecież jak dzieci nie chodziły do szkół – to przynajmniej z tej strony nie groziła utrata zarobków.
Pewnie, że łatwo powiedzieć „zasiłki” – ale co klientów obchodzi, że sklep, warsztat, firma będzie zamknięta? Bo w rodzinie kolegi z klasy dziecka okazało się, że ktoś jest chory?
Siedz w domu i nie wychodz jak sie boisz.
Debilko, nie łaź jak pokręcona, "bo nie wierzysz w wirusy". Właśnie o to chodzi, żeby mądrze zachowywać się wobec epidemii - żeby nie bać się efektów kwarantanny dla budżetów domów, gospodarstw rolnych, małych i większych lokalnych firm - które będą uziemione, jeśli rodzice dzieci całych szkół będą trafiać na kwarantanny - dotarło?
Coraz gorzej się dzieje zamiast coraz lepiej.
A na kolonie o obóz ilu takich pojedzie ....
To nie wysyłaj!
Ja nie wysyłam , nie zgłupiałam jeszcze
Nie wysyłaj i nie wychodź na miasto bo samochód może Cie potrącić, to możliwe zobacz ile jest takich przypadkow dziennie w całej Polsce a ile na świecie hoho. Siedz w domu i zmarnuj zycie na banie sie
Debilko, a ty wyleź na autostradę pochodzić pieszo - przecież statystyki mówią, że mało pieszych ginie na autostradach - co z tego, że spośród tych, co się wybiorą - większość - ale nikt rozsądny na autostradę na spacer nie wychodzi....
Tak samo można powiedzieć o profilaktyce każdej choroby, niepaleniu papierosów i wszystkich innych mądrych zachowaniach "szkoda życia"...
"samosię" zaraziło? Wk.. mnie ten bubek co w telewizji "obiecuję państwu, że liczba będzie maleć, bo.. kończymy testowanie"...
To może ze Śląska przyszliby do Gryfina? I Gardna? Ciekawe ile by wykryli, jakby zrobili akcję podobną do kopalni...
Przed wyborami wola nie testować niestety.
Prawdopodobnie któreś z rodziców czegoś nie dopilnowało alo nie było w stanie temu zapobiec.
W naszym regionie jak zwykle utajniają. W innych podają - kim są zakażeni (nie chodzi o nazwiska - tylko o możliwość kontaktu - urzędnik, ksiądz, lekarz, pracownik tej i tej firmy - dzięki czemu więcej osób może szybko sprawdzić, czy miało szansę na kontakt - co pozwala dusić ognisko...
Prosta prawda - w Nowej Zelandii i Korei Płd tak robili - i przyniosło to skutki.
Kto zna zakażonego, ten wie, a poza tym to już zwykłe wścibstwo.
Jełop z ciebie - właśnie wychwycenie całego możliwego kontaktu wygasza ognisko - jak w kopalniach. Ale debile wolą utajniać - i co dwa dni nowy przypadek "znikąd"...
Nikt nie żąda nazwisk - ale tak jak podawano, że firma od mrożonek, albo mebli, albo mięsa - i jakoś można gdzie indziej...
Tu cisza...
My mamy własne metody!
Zakupy maseczek od instruktorów narciarskich i respiratorów od handlarzy bronią? Dziękuję za takie nowatorskie metody...
To musiała być cała rodzina zakażona.
Nie, nie musiała.
Albo np. dziecko wróciło z przedszkola!
Na koniec roku szkolnego taka kiepska informacja.