Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 12:35
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Telewizyty w czasie pandemii uniemożliwiają wystawienie aktu zgonu?

Pandemia spowodowała, że z lekarzem w swojej przychodni kontaktujemy się głównie za pomocą tzw. telewizyty. O odpowiedniej godzinie łączymy się z lekarzem, który udziela nam porad. Co zrobić, gdy lekarz w przychodni jest jeden, a potrzebne jest stwierdzenie i wystawienie karty zgonu w domu?
Telewizyty w czasie pandemii uniemożliwiają wystawienie aktu zgonu?

Do powyższej sytuacji doszło 3 czerwca 2020 r. w Gryfinie. Wtedy to umarła gryfinianka Janina Mosiejczuk. Rodzina chciała godnie pochować zmarłą i potrzebny był akt zgonu. I tu zaczęły się schody.

Tłumaczy sytuacją pandemiczną

Rodzina zadzwoniła do przychodni NZOZ Chrobry w Gryfinie. Pierwszy uczynił to syn zmarłej.

-Wyraziłam żal z powodu śmierci - informuje lekarka z przychodni NZOZ Chrobry. –Poinformowałam o braku w tej chwili (było to 3 czerwca ok. godz. 16 -przyp. red.) możliwości z mojej strony wizyty domowej z powodu pełnionego jednoosobowego dyżuru i zarejestrowanych do godz. 18.00 pacjentów. Poinformowałam jednocześnie, że można w tej sytuacji zwrócić się do tzw. pomocy nocnej – informowała lekarka.

Jednak jeżeli zgon nastąpi po godz. 18, wtedy akt zgonu wystawia ten, kto pełni w Gryfinie opiekę nocną. Było wcześniej, więc powinien to zrobić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.

Wizyta w czystym gabinecie

Synowa zmarłej próbowała ponownie uzyskać należną pomoc. Uzyskała odpowiedź jak wcześniej. Wtedy postanowiła przyjść osobiście do przychodni przy ul. Chrobrego w Gryfinie.

I o przebiegu tej wizyty wersje są różne - w zależności, która strona relacjonuje. Wersje różnią się odnośnie zabezpieczeń tj. maseczki i rękawic oraz tzw. czystego gabinetu. Jednak w tej sprawie jest istotne to, że rodzina zmarłej nie uzyskała pomocy. Pomogła dopiero inna lekarka, niezwiązana z rzeczoną przychodnią, tj. doktor Lidia Karzyńska-Karpierz.

Czasu i nerwów nikt nie cofnie

Natomiast lekarka z przychodni przy ul Chrobrego w Gryfinie ubolewa nad zaistniałą sytuacją i tłumaczy się niefortunnym zbiegiem okoliczności. W sytuacji niepandemicznej, gdy lekarze przyjmują pacjentów, mogło to zupełnie inaczej wyglądać...

-W trosce o zapewnienie odpowiednich standardów w opiece z pacjentem, przychylam się do zastrzeżeń względem pani doktor - komentuje sytuację doktor Joanna Kostrzewa, kierownik przychodni NZOZ Chrobry. - O skutkach działań naprawczych poinformowane zostały wszystkie zainteresowane strony oraz organy nadzoru.

Stresu i czasu się jednak nie cofnie...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Zenia 01.07.2020 18:54
Dziwnie to jest zorganizowane w Gryfinie , gdy zmarł mój tata w Szczecinie , zadzwoniliśmy do zakładu pogrzebowego i oni już wszystko załatwili , pomogli nam bardzo . Zawiadomili lekarza , który przyjechał bardzo szybko , zapytał czy my rodzina nie potrzebujemy pomocy lekarskiej, za niedługo przyjechał samochód po ciało . Z organizacja pogrzebu tez nie było kłopotów. Przy takiej tragedii taka pomoc jest ogromna!

PL 01.07.2020 18:57
Czyli jednak inna sytuacja skoro razem nie mieszkaliście.

Zenia 01.07.2020 19:39
Po czym wnioskujesz ze nie mieszkaliśmy ? Owszem , mieszkaliśmy

*** przychodnia 01.07.2020 18:53
Komentarz zablokowany

A???? 01.07.2020 17:57
Nie rozumiem, wszystko się otwiera z przestrzeganiem zasad ostrożności (maseczki itd). Dlaczego ośrodki zdrowia są pozamykane i nie przyjmują pacjentów?

pomyśl... 01.07.2020 21:49
Ponieważ większość tych, którzy potrzebują wizyty u lekarza potem w statystykach ministerstwa ujmowani są tak: "zmarli mieli choroby współistniejące"...Dlatego służba zdrowia, kogo tylko może obsługuje zdalnie (a naprawdę, recepty przy chorobach długotrwałych, jakieś skierowania, zwykłe przeziębienia czy inne małe dolegliwości nie wymagają wizyty i narażania siebie i szczególnie w służbie zdrowia - innych, dużo słabszych i bardziej zagrożonych...

Gryfinianka 01.07.2020 11:31
Dalej czegos mie rozmumiem. Czy w tej przychodni jest tulko jeden lekarz, tak normalnie poza koronawirusem. A moze nie koronawirus tylko wakacje przeszkodziły. Z tego co wiem to przyjmuje tam kilku lekarzy. Wiec jesli jeden jest na miejscu i przyjmuje wczesniej umówionych to drugi jedzie z domu stwierdzić zgon. Smierc bliskiej osoby to ogromny dramat dla rodziny, a bezradność i brak możliwości przygotowania pochówku, a bez aktu zgonu to uniemozliwia tylko poglebia ten stan.

kitka 01.07.2020 12:38
To ustawodawca narzuca warunki, które trudno spełnić NZOZom.

a to Polska właśnie... 01.07.2020 12:46
No właśnie witaj w przepisach ministerstwa zdrowia. Ale ty idziesz do konkretnego lekarza na konkretną godzinę. Inny lekarz, jeśli ma godziny (a o 16 niekoniecznie) - ma przecież swoich pacjentów. I gdzie tu czas na wyjazd do zmarłych? Rozumiem traumę rodziny - ale jednak wolałbym, żeby lekarz nie zostawił moich rodziców pod drzwiami gabinetu "akt zgonu jadę wypisać"... A przecież są małe przychodnie w małych miejscowościach, gdzie w ogóle jest jeden lekarz. I co wtedy? Żywych zostawić bez opieki? A jak im się coś stanie - to kto odpowie? Pan minister-podkrążone-oczy? A właśnie - ostatnio jakoś zniknął....

Nadzieja 01.07.2020 11:19
Może wreszcie będzie zmiana lekarza.

obowiązują umowy 01.07.2020 12:37
To nie takie proste!

Pogrążona w żałobie 01.07.2020 07:25
Pani dr. nadaje się jedynie do wystawiania aktów zgonu, bo jeśli chodzi o pomoc pacjentowi w ciezkiej chorobie potrafi jedynie odesłać pacjenta do domu. Przykre ale prawdziwe... Mam nadzieję że Pani dr. przeczyta ten komentarz i ruszy Panią sumienie, ponieważ pacjent z którym tak postąpiła umarł po kilku dniach...

Edyta 01.07.2020 09:44
Komentarz zablokowany

A. 02.07.2020 09:20
Nawet do tego się, jak widać, nie nadaje.

zenia 30.06.2020 22:05
pozamykali się w gabinetach, ile jeszcze będą trwały te konsultacje przez telefon ?

wirus 30.06.2020 23:00
Zadzwoń do NFZ i się spytaj jak długo to będzie trwało , a z drugiej strony włącz swoje myślenie i odpowiedz sobie sam

ania 30.06.2020 23:59
Zadzwoń do NFZ będziesz poinformowana ile to potrwa

Polak 30.06.2020 21:30
Zadzwonili z przychodni, że mąż który czeka od pół roku na wizytę u kardiologa, może sobie pogadać z nim przez telefon. Li i jedynie. Wszyscy pracujemy normalnie, sprzedawcy, fryzjerzy i inne usługi. Tylko POZ cały w strachu. Co to za Służba Zdrowia,która chowa się przed chorymi?

A. 01.07.2020 09:29
Taka służba, co samym sobie służy, a resztę mają za nic.

to nie takie proste 01.07.2020 10:10
Służy potrzebującym - w drugą stronę - gdyby ktoś przyszedł na umówioną wizytę a lekarki by nie było - i na przykład by zasłabł - kto by odpowiadał? To nie takie proste... Chociaż oczywiście empatii trochę więcej mogłoby być... Dlaczego nie może tego stwierdzić pogotowie? A prawda - w GRYFINIE podobno NIE MA LEKARZA W KARETKACH - bo pisowski nfz uznał, że to za duży luksus....

A. 02.07.2020 09:13
Czyli przyjmuje tylko jeden lekarz na całą przychodnię...? A nawet jeśli tak jest, to powinna wiedzieć co zrobić, aby ktoś ten akt wystawił, a nie zostawiać innych by sami sobie radzili, a co dopiero czekali kilka godzin niewiadomo na co.

... 03.07.2020 11:31
A co się dziwisz, że są praktyki lekarskie, gdzie jest jeden lekarz? Po południu w dodatku? A w której przychodni jest lekarz "od zgonów"? Bo przecież jak ktoś ma wizytę - to u konkretnego lekarza, więc nie może nagle rzucać wszystkiego i jechać. Winą są durne przepisy - kiedyś przyjeżdżali lekarze pogotowia. I nie było problemów, najwyżej trzeba było poczekać...

do "Polaka" - co ma męża:) 01.07.2020 10:06
Nie idioto - fryzjer zarazi zdrowych (w większości) - chory lekarz zakazi chorych - a twój mąż Polaku (ty z LGBT?) umarłby w ciągu miesiąca - skoro jest chory na serce. Ale w statystykach ministerstwa podaliby "miał choroby współistniejące"...

Gryfinianin 30.06.2020 20:32
Lekarze pozamykali się w przychodniach jak szczury!. Pacjentów mają głęboko w d-pie. Koronawirus to choroba, więc czego boją się lekarze, czyż nie są od leczenia, czyż nie składali przysięgi że będą służyć pacjentowi?

Toja 30.06.2020 22:48
Ale ty jesteś głupi , nie mają Cie w *** tylko nie chcą Cię zarazić Właśnie oni dbają o takiego dupka jak Ty

Gryfinianin 01.07.2020 07:18
Przyjmując pacjentów za kasę w prywatnych gabinetach, nie mają obaw że mogą zarazić!

to nie takie proste 01.07.2020 10:17
No wyobraź sobie - w prywatnym gabinecie zapłacisz za środki ochrony w cenie wizyty. A NFZ kupuje od instruktorów narciarskich rodziny ministra...Czujesz różnicę?Czy NFZ przyznał przychodniom i szpitalom dodatkowe środki na dodatkowe zabezpieczenia - których wymaga ministerstwo zdrowia?A każdy próbując kupić rękawiczki, maseczki w aptece (a fryzjerzy fartuchy jednorazowe) wiedzą, jak podskoczyły ceny.NFZ to uwzględnił?Nie...

dokładnie jak pisze 10.17 01.07.2020 12:36
to nie takie proste bo to wina systemu który stworzył PiS

to nie takie proste 01.07.2020 10:12
głupi jesteś - najpierw wyzywasz lekarzy, potem żądasz narażania życia, potem hejtujesz pracujących na oddziałach zakaźnych?

pacjent 30.06.2020 19:23
Pojechałem prywatnie do Medicusa w Szczecinie.Wizyta przebiegła bez problemów.Przy wejściu tylko pielęgniarka zmierzyła temperaturę co trwało sekundę a u lekarza trzeba było tylko wypełnić formularz że nie było się w ostatnich 2 tygodniach za granicą i nie miało się świadomego kontaktu z osobą zarażoną lub na kwarantannie co trwało 30 sekund.Jak powiedziałem lekarzowi w jaki sposób przebiegają wizyty w poradni w Gryfinie(chodzi o porady telefoniczne) ten wybuchł śmiechem i popukał się w głowę twierdząc że ci z Gryfina mają nie po kolei.Podczas badań jeszcze się uśmiechał i nawiązywał do tematu bo nie mógł uwierzyć.

to nie takie proste 01.07.2020 10:19
Ile zapłaciłeś? A potem się dziwisz, że lekarze zakażają innych. Nie miał maseczki? To odliczaj dwa tygodnie - może nie miał przed tobą pacjenta zakażonego...

X 30.06.2020 19:15
Co to za lekarka odmówiła pomocy ?

Norma ? 30.06.2020 18:43
Tej pani nie pierwszy raz.

Gosc 30.06.2020 20:29
A która to lekarka?

poirytowany 30.06.2020 23:30
pewnie ta mądra inaczej Kczka

Zz 01.07.2020 05:43
Kiczka

kumka 01.07.2020 09:42
Komentarz zablokowany

ta *** 30.06.2020 18:35
Komentarz zablokowany

pepe 30.06.2020 18:34
Trzeba zrozumieć, że jest koronawirus i nic normalnie nie funkcjonuje , zwłaszcza w służbie zdrowia.

A. 01.07.2020 09:32
Trzeba zrozumieć, że koronawirus jest i będzie, a funkcjonować normalnie trzeba w końcu zacząć.

do a 01.07.2020 10:22
Idiotko - skoro uważasz, że "wirus jest i będzie" - to dlaczego ignorujesz i wzywasz do tego, żeby lekarze narażali życie chorych ludzi, dla których kontakt z wirusem skończy się adnotacją ministerstwa "zmarli mieli choroby współistniejące"...

A. 02.07.2020 09:17
Rodzice cię nie nauczyli kultury? Tobie to już żaden lekarz nie pomoże, tylko zamknięcie na Broniewskiego.

do a... 03.07.2020 11:27
"czy ta kwoka proszę pana, była dobrze wychowana"? Masz coś do chorych psychicznie IDIOTKO? To na Mączna na wolontariat...

BAC 30.06.2020 18:31
przez tego koronawirusa wiele spraw stanęło na głowie

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama