W ciągu ok. 15 minut patrol wodny potwierdził fakt dryfującej łodzi na wysokości Gryfina. Tego dnia była cofka. Na łodzi nie było żadnych osób. Straż pożarna podjęła akcję w celu neutralizacji cieczy wypływającej z łodzi.
-Patrol wodny z funkcjonariuszami z patrolu zmotoryzowanego przeczesywał brzeg rzeki w poszukiwaniu wędkarzy. Po 50 minutach policjanci wyciągnęli z rzeki 50-letniego mężczyznę, który potwierdził, że wypadł z łodzi.
Stwierdzono, że jego stan nie zagraża życiu, jednak przewieziono go karetką do szpitala na obserwację - mówi nam starszy aspirant Jarosław Łysik.
Po następnych 10 minutach tym razem patrol pieszy zauważył na wysokości Żabnicy 25-letniego mężczyznę. W związku z tym, że nie wykazywał on czynności życiowych, przystąpiono do reanimacji. Po 3 minutach poszkodowany zaczął samodzielnie oddychać. Przywrócono mu czynności życiowe. Karetką przewieziono go do szpitala w Gryfinie, gdzie udzielono mu specjalistycznej pomocy - dodaje naczelnik.
Straż pożarna zabezpieczyła łódź.
Taki przebieg miały ćwiczenia w trudnych warunkach nocnych.
-Działania miały za zadanie podnieść umiejętności funkcjonariuszy na wodzie i na brzegu, w trudnych warunkach w porze nocnej - podsumowuje swoją wypowiedź starszy aspirant Jarosław Łysik, naczelnik wydziału prewencji i ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.
Akcję, którą dowodził st. asp. Jarosław Łysik, przeprowadzono 17 września 2020 r.
Napisz komentarz
Komentarze