Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 08:49
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wytyczne w sprawie pierwszej pomocy w dobie COVID-19

NZK, czyli nagłe zatrzymanie krążenia to główna przyczyna zgonów na całym świecie. W samej Polsce, każdego dnia, szacunkowo, umiera z jego powodu ok. 90 osób. W jaki sposób jednak udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy, kiedy ryzyko zakażenia SARS-CoV-2 jest tak wysokie? W Światowym Dniu Przywracania Czynności Serca (16 października) przypominamy nowe wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji w kwestii schematu postępowania w przypadku udzielania pierwszej pomocy na czas pandemii koronawirusa.
Wytyczne w sprawie pierwszej pomocy w dobie COVID-19

Autor: LUX-MED

Najczęstszymi powodami NZK są przyczyny sercowo – naczyniowe. Podczas wstępnej analizy rytmu serca w ok. 40% przypadków NZK stwierdza się migotanie komór. To właśnie wtedy praca serca jest zakłócona, wynikiem czego jest nieprawidłowy przepływ krwi w naczyniach krwionośnych i niedostarczenie odpowiedniej ilości tlenu do komórek. Dlatego ważne jest, by w przypadku wystąpienia u poszkodowanego NZK, natychmiast podjąć działania resuscytacyjne. Schemat działań ratunkowych można ująć w tzw. łańcuch przeżycia, o którym mówi Jakub Rychlik, ratownik Akademii Ratownictwa LUX MED:

-Należy przede wszystkim pamiętać o tym, że szansa na przeżycie poszkodowanego, zwłaszcza w pierwszych, newralgicznych minutach po zatrzymaniu krążenia, leży w naszych rękach - w dosłownym znaczeniu tego słowa. Dlaczego pierwsze minuty są tak ważne? W czasie kilku sekund od ustania krążenia następuje utrata przytomności, zatrzymanie oddychania i rozpoczyna się obumieranie komórek mózgu, który jest najbardziej wrażliwy na niedotlenienie. Pozostawienie poszkodowanego bez pomocy, praktycznie po 7-10 minutach, prowadzi do nieodwracalnych zmian i jego śmierci. Tzw. łańcuch przeżycia to przyjęty w ratownictwie schemat działań, mający na celu zwiększenie przeżywalności u osób z NZK.

 

Łańcuch przeżycia składa się z czterech ogniw:
  1. Wczesne rozpoznanie sytuacji zagrożenia życia i wezwanie Zespołu Ratownictwa Medycznego (Pogotowie Ratunkowe) - tel. 999 lub 112.

  2. Natychmiastowe podjęcie działań resuscytacyjnych przez świadków zdarzenia. Szybka reakcja może podwoić lub nawet potroić szanse przeżycia osób, u których doszło do NZK w mechanizmie migotania komór. Wczesna resuscytacja krążeniowo-oddechowa mniejsza też ryzyko powstania ubytków neurologicznych.

  3. Wczesna defibrylacja: w czasie 3-5 min od utraty przytomności może zwiększyć częstość przeżycia nawet do 75%. Każda minuta opóźnienia w defibrylacji zmniejsza szanse przeżycia o 10-15%. Jeśli dostępny jest AED (Automatyczny Zewnętrzny Defibrylator), to należy go niezwłocznie użyć.

  4. Wczesne podjęcie Zaawansowanych Zabiegów Resuscytacyjnych przez Zespół Ratownictwa Medycznego. W większości przypadków, od momentu wezwania pomocy do przybycia służb ratowniczych, upływa co najmniej 8 min. W tym czasie świadkowie zdarzenia powinni postępować zgodnie z pierwszymi trzema ogniwami łańcucha przeżycia.

Podstawowe zabiegi resuscytacyjne (BLS) należy rozpocząć niezwłocznie po stwierdzeniu NZK, ponieważ już po około 4-5 minutach dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu. Rozpoczęcie uciśnięć klatki piersiowej wymusza przepływ krwi przez najważniejsze narządy, a przez to spowalnia proces umierania komórek.

Pierwsza pomoc a COVID-19 - nowe wytyczne

W dobie COVID-19 Europejska Rada Resuscytacji (ERC) zmieniła schemat postępowania w podstawowych zabiegach resuscytacyjnych (BLS).
Przed przystąpieniem do udzielenia pierwszej pomocy, bezwzględnie powinniśmy zadbać o dodatkowe zabezpieczenie. W tym przypadku niezbędne będą rękawiczki i maseczka ochronna lub przyłbica. Najnowsze wytyczne ERC mówią bowiem, że udzielając pierwszej pomocy należy przyjąć, że każdy poszkodowany jest zakażony SARS-CoV-2, mimo że może nie mieć objawów infekcji. Stąd dodatkowe środki ostrożności.

BLS, czyli podstawowe zabiegi resuscytacyjne w dobie COVID-19

O zmianach w schemacie podstawowych zabiegów resuscytacyjnych mówi Jakub Rychlik, ratownik Akademii Ratownictwa LUX MED: 
Przed podejściem do poszkodowanego należy zawsze zadbać o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo w miejscu zdarzenia. Kolejnym krokiem jest ocena reakcji: należy podejść do poszkodowanego z przodu, potrząsnąć za ramiona i zadać proste pytanie/wydać polecenie, np.: „Halo, proszę pana/proszę pani, proszę otworzyć oczy”. Aby zminimalizować ryzyko zakażenia, rezygnujemy z oceny oddechu metodą „widzę-słyszę-czuję”, czyli nie pochylamy się nad poszkodowanym, nie udrażniamy dróg oddechowych, a jedynie obserwujemy klatkę piersiową i nadbrzusze poszkodowanego przez maksymalnie 10 sekund. Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny, nie porusza się i nie oddycha prawidłowo, należy niezwłocznie wezwać Zespół Ratownictwa Medycznego (ZRM), dzwoniąc pod numer 999 lub 112, a następnie rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową. Jeżeli są z nami inni świadkowie zdarzenia, poprośmy ich o wezwanie ZRM, natomiast gdy jesteśmy sami, używamy do tego zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego i jednocześnie prowadzimy czynności resuscytacyjne. Aktualnie nie zaleca się wykonywania wentylacji metodą usta-usta, należy prowadzić jedynie uciśnięcia klatki piersiowej. Warto zasłonić usta poszkodowanego maską, elementem odzieży, tkaniną, ponieważ uciśnięcia klatki piersiowej mogą generować aerozol.
Użycie defibrylatora znacznie zwiększa szansę poszkodowanego na przeżycie. W przypadku braku dostępnego AED, należy wykonywać jedynie uciśnięcia klatki piersiowej - ręce układamy na środku klatki, a następnie wykonujemy mocne i szybkie uciśnięcia (tempo ok. 100-120 uciśnięć na minutę, głębokość uciśnięć ok. 5-6 cm). Po przeprowadzeniu resuscytacji trzeba dokładnie umyć ręce wodą z mydłem przez co najmniej 30 sekund, a następnie zdezynfekować je odpowiednim preparatem na bazie alkoholu. Należy się także skonsultować (najlepiej telefonicznie) z przedstawicielem Sanepidu, Narodowego Funduszu Zdrowia lub najbliższego oddziału obserwacyjno-zakaźnego.

 

Czy wiesz jak udzielać pierwszej pomocy?

Pamiętajmy, że kiedy jesteśmy świadkami nagłego zdarzenia, istotna jest szybka reakcja, ale także umiejętność prawidłowego postępowania w przypadku zagrożenia czyjegoś zdrowia lub życia. Warto więc raz na jakiś czas korzystać z dostępnych na rynku kursów pierwszej pomocy i odświeżać wiedzę oraz doskonalić umiejętności w tym zakresie. Takie działania, jak szkolenia z udzielania pierwszej pomocy dla dzieci i młodzieży, prowadzi między innymi Akademia Ratownictwa LUX MED – organizator kampanii edukacyjno-społecznej „Umiem Pomóc”. Akcja z powodzeniem prowadzona jest od 2011 roku. Do tej pory z bezpłatnych szkoleń skorzystało łącznie ponad 5600 uczniów z całej Polski. Akademia Ratownictwa LUX MED szkoli także m.in. pracowników firm.
Zdarza się jednak, że pomimo zdobytej na kursie wiedzy z zakresu udzielania pierwszej pomocy, wielu świadkom zdarzenia, w wyniku silnego i nagłego stresu, zdarza się stracić głowę – zapominają np. numeru alarmowego Pogotowia Ratunkowego. Wyrzut adrenaliny i stres są w takim przypadku zupełnie naturalną sprawą. Dlatego warto pobrać na smartfon jedną z bezpłatnych aplikacji z zasadami pierwszej pomocy i schematami postępowania w różnych przypadkach zagrożenia zdrowia lub życia np. aplikację Pierwsza Pomoc LUX MED. Dowiemy się z niej m.in.: jak bezpiecznie ułożyć nieprzytomną osobę lub jak podjąć i prowadzić czynności reanimacyjne, ale także jak postępować z poszkodowanymi w przypadku: zranienia, oparzenia, odmrożenia, krwotoku, porażenia prądem czy zatrucia. Dzięki takiej aplikacji możliwe jest również bezpośrednie połączenie z numerem alarmowym za pomocą jednego przycisku, a także wprowadzenie numeru, pod który należy zadzwonić w przypadku urazu właściciela telefonu.

Monika Gajo



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Hook 17.10.2020 02:01
To bardzo potrzebne informacje.

KL POLIN HA HA AH 16.10.2020 10:33
Komentarz zablokowany

jak zyć panie premierze jak rzyć 16.10.2020 10:23
Komentarz zablokowany

16 października 16.10.2020 10:04
A Gryfińskie Stowarzyszenie milczy? Dziwne.

sor 16.10.2020 11:43
Bo nie mają nic do powiedzenia , nie mają medycznej wiedzy. No i lepiej nich milczą przynajmniej nie zaszkodzą

ten co liczy 16.10.2020 09:47
Rozpowszechniajcie gdzie się da !!!https://ryszard-opara.neon.pl/post/158233,globalne-plany-na-przyszlosc-ludzkoscicovid 19 to lekki wstęp co czeka ludzkość w tym i Polaków, możecie sobie żartować o "spiskowej" ale któregoś dnia obudzicie się w "ich" rzeczywistości mając wybór, szczepionka z czipem albo izolacja w obozie !!!

łowca troli 16.10.2020 12:13
Admin zareaguj. Jak można cytować takie idiotyzmy?! Że niby pan XYZ z Kanady powiedział coś tam coś tam? Przecież to śmierdzi kłamstwem na odległość. do ten co liczy: Może i potrafisz liczyć, ale myśleż to już na pewno nie.

obserwuję to 16.10.2020 12:35
Obce służby nagrywają filmiki i "drukują artykuły", a miejscowi kretyni traktują to jako źródło wiedzy.

ten co liczy 16.10.2020 15:29
Idiotyzmy ? Maseczki chronią ? Grypy już nie ma jest covid. Śmiertelność ogólnie spada a świat trzymany jest w ryzach i to w/g ciebie to "spiskowa" ? https://www.com/video/fBExbwHRTzto/ A zresztą słuchaj sajmona i przekaziorów i zdrowia życzę, bez grzybicy płuc !

do tego, co nie myśli - czyli kalkulatora 16.10.2020 18:22
No wyboraź sobie ćwoku, że "dystans, maseczki higiena" daje też efekt w sprawie grypy. Zaskoczony? Tak samo jak tym, że od marca do czerwca dzieci w drodze do szkoły nie ulegały wypadkom? Też zaskoczony? A tą "grzybicą" - czyżby wszyscy chirurdzy i członkowie zespołów operacyjnych po pół roku pracy mieli grzybicę?

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama