Spostrzegawczy mieszkańcy naszego miasta z pewnością zauważyli wielki czerwony kosz w kształcie serca, do którego można wrzucać plastikowe nakrętki. Znajduje się on obok pizzerii przy ul. Chrobrego w Gryfinie. Pozyskane ze sprzedaży środki zostaną przeznaczone na potrzeby Powiatowego Zakładu Aktywności Zawodowej.
Cieszy się powodzeniem
Pomysłodawcą i inicjatorem tej akcji jest wieloletni gryfiński wolontariusz Robert Rawdanowicz. Znalazł producenta, który za 2300 zł wykonał serducho.
-Szukałem sojuszników. Wsparł nas między innymi Robert Mikołajczak z Twoja Taxi i DzikiŁosiu. Fundatorzy będą umieszczeni na tabliczce, ale niektórzy z nich chcą pozostać anonimowi. Bardzo mnie cieszy, że pomysł się przyjął – mówi nam Robert Rawdanowicz.
Wielu robi sobie przy serduchu zdjęcia.
Serce zostało zapełnione już 5 razy, a nie minął nawet miesiąc.
Planuje kolejny krok
W związku z tym w przyszłym tygodniu wolontariusze rozpoczynają zbiórkę na następne serce, które umieszczone zostanie na osiedlu Górny Taras.
-Jest pomysł, by stanęło koło starostwa. Szukamy zatem sponsorów - zarówno firm, jak i osób prywatnych, które zechciałyby nas wesprzeć. Zakup kolejnego kosza to wydatek około 2 tys. zł. Liczę na rabat, gdyż poleciłem producenta kilku osobom, którym spodobał się ten pomysł i też chcą go wprowadzić w swoim mieście – mówi Robert Rawdanowicz. -Jeśli uda nam się rozkręcić akcję, planujemy zakup jeszcze jednego kosza, który byłby mobilny i czasowo wystawiany w wioskach naszej gminy. Szukamy kogoś, kto pomógłby nam to ogarnąć od strony transportu i opróżniania pojemników. Chcę zaznaczyć, że ta inicjatywa nie ma podtekstu politycznego. Nie zamierzam startować w przyszłości na radnego i chcę to wyraźnie powiedzieć, uprzedzając złośliwe komentarze - dodaje.
PZAZ liczy na gryfinian
Jak już zaznaczyliśmy, środki pozyskane ze sprzedaży nakrętek zostaną przekazane Powiatowemu Zakładowi Aktywności Zawodowej. Na co więc zostaną przeznaczone?
-Pozyskane w ten sposób pieniądze zostaną przekazane na cele rehabilitacyjne niepełnosprawnych pracowników ZAZ – informuje nas Ewa Urbańska, dyrektor PZAZ.
W zależności od tego, jak duże to będą wpływy, okaże się ilu osobom uda się pomóc. Nakrętki są odbierane i składowane na terenie PZAZ, który odpowiada za opróżnienie i zbyt.
-Każda inicjatywa, która wspiera naszych pracowników jest dla nas cenna- podkreśla dyrektor PZAZ.
aganika
Napisz komentarz
Komentarze