
Szczegóły dotyczące częściowego lockdownu kanclerz Angela Merkel ma ogłosić w czwartek 29 października 2020 r. Musi się porozumieć z przedstawicielami landów. Dla nas najważniejsza jest - jakie konkretne decyzje podejmie sąsiednia Brandenburgia, ale i Berlin (odrębny kraj związkowy). To właśnie ze stolicy Niemiec przyjeżdża mnóstwo zakupowych turystów.
Tymczasem w Niemczech zapowiada się szereg ograniczeń życia publicznego i gospodarczego. Ma dojść do zamknięcia poszczególnych branż i sektorów gospodarki. Ograniczenia będą przypominać te w Polsce, po wprowadzeniu czerwonej strefy. Będą jednak różnice. Przykładowo salony kosmetyczne zostaną zamknięte, ale zakłady fryzjerskie już nie. Obie branże dobrze funkcjonują po polskiej stronie pogranicza. Osinów Dolny znany jako stolica fryzjerstwa w Polsce, gdzie przypada najwięcej mistrzów grzebienia na mieszkańca.
Szczegóły lockdownu u sąsiadów zza Odry poznamy wkrótce. Już teraz wiadomo, że obostrzenia mają obowiązywać od 2 do 30 listopada 2020 r.
Wtedy polscy pracownicy wyjeżdżający do pracy w Niemczech mogą być zatrzymani w domach. Można się spodziewać mniejszego ruchu na granicy. Mniej samochodów przejedzie przez mosty na Odrze w Osinowie Dolnym czy Krajniku Dolnym. To oznacza ograniczenia w liczbie klientów, których już teraz w polskich sklepach, zakładach usługowych i bazarach jest ostatnio dużo mniej.
Niemcom chodzi o to, o co nam - ograniczyć kontakty międzyludzkie i związaną z nią transmisję koronawirusa SARS-CoV-2. Należy doprowadzić do tego, aby nie załamał się system opieki zdrowotnej.
Niemcy od 2 listopada zamkną salony kosmetyczne, gabinety masażu i studia tatuażu, fryzjerzy pozostaną jednak otwarci
(...)
Sauron, skończ z mową nienawiści w stosunku do Niemiec i narodu niemieckiego. Przyjmij jeden nick. Komentarz usunięty
Co to się dzieje?! A co się będzie działo?!
Bardzo dobrze wkoncu osinow padnie i juz co niektorzy beda nizej glowe nosic
Kasia jesteś podła, pomyśl o rodzinach tych ludzi.
Kasia jest rozwydrzonym źle wychowanym dzieciarem i nie nawołuj jej do myślenia. Bezmózgowcy nie myślą.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
U nas fryzjerzy będa następni.
(...)
Sauron przestań dokonywać ksenofobicznych antyniemieckich wpisów. Skończ z mową nienawiści. Komentarz usunięty.
administrator
A Tusku na to? Przecież ilość zakażonych to pochodna efektywności rządzenia. Tym razem morda w kubeł i nie szczeka?
Oczywiście że liczba zakażonych to pochodna efektywności rządzenia" chiński trollu!
Popatrz na liczby testów - i na siłę gospodarki.
Ich stać na zamknięcie - Matołszek kłamczuszek co "nie ma pieniędzy" i umiera codziennie tyle osób?
A pis co na to?...
Niemców stać bo napadali, okradali, grabili inne kraje i tak się bogacili na przestrzeni wieków!!! A Polska była napadana, grabiona i mordowano mądrych ludzi. I robili to m.in. sąsiedzi z za Odry. Historia Polski
Szczeka
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Kupcy golopupcy już trzepią gacie ha ha
Nie frajer a cham! Z czego się cieszysz pajacu?
zabierac swoją Antifę z Polski.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Niemcom ich unia wali się w gruzy na oczach.Nikogo już nie interesuje co myśli Bruksela i Berlin. Wszystkie kraje działają w myśl zasady "bliższa ciału koszula". Ratuj się kto może jest obowiązującym hasłem. Na rozpadzie unii najwięcej straciłyby Niemcy. Dlatego gorączkowo usiłują zgarnąć pod swoje skrzydła możliwie wielu. Gdy Putin odgrażał się krajom bałtyckim i NATO przerzuciło tam wojska oraz przeprowadziło wspólne manewry, Steinmeier mówił o machaniu szabelką. Nie pytał Estończyków i Łotyszów, co dla was możemy zrobić.
Nie będzie niemiec pluł nam w twarz i obrażał naszom wiare
W buty wsadz se pajacu swoją wiarę
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Oto, co się zmienia od 2 listopada?
Rząd federalny i kraje związkowe zgodziły się ogłosić „stan zagrożenia zdrowia” dla Niemiec w celu powstrzymania kryzysu koronowego.
Pomoc przedsiębiorcom: Rząd niemiecki obiecał pomoc firmom zmuszonym do tymczasowego zamknięciem – podaje “Bild”. Minister finansów – Olaf Scholz zasugerował, aby mniejsze firmy otrzymywały rekompensatę do 75% ich obrotów w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a większe do 70%. Według Scholza jest to łączny koszt od 7 do 10 miliardów.
Ograniczenia w kontaktach: Od 2 listopada tylko członkowie dwóch gospodarstw domowych mogą razem przebywać w miejscach publicznych, ale ilość osób podczas takich spotkań nie może przekroczyć 10 osób.
Ponadto zaleca się powstrzymanie od „niepotrzebnych” podróży prywatnych. Dotyczy to również wizyt krewnych. Hotele i pensjonaty nie mogą już przyjmować turystów. Oferta hoteli i pensjonatów dotyczyć będzie wyłącznie podróży służbowych.
Szkoły i przedszkola: Szkoły i przedszkola pozostają otwarte. Podobnie instytucje pomocy społecznej i młodzieżowej.
Gastronomia: Uzgodniono o zamknięciu do końca listopada lokali gastronomicznych (restauracje, bary, puby). Z ograniczenia wykluczona będzie sprzedaż na wynos oraz dostawy do domu. Pozostaną otwarte stołówki.
Handel detaliczny: Sklepy i hurtownie pozostaną otwarte. W sklepach nie będzie mogło przebywać więcej niż jedna osoba na 10, a nie jak początkowo chciano 25 metrów kwadratowych powierzchni.
Praca zdalna: W związku z dużą liczbą zakażeń koronawirusem, rząd federalny i prezydenci krajów związkowych wzywają firmy do umożliwienia swoim pracownikom pracy z domu – wszędzie tam, gdzie można to wdrożyć.
Sport: Obiekty sportowe, jak baseny, kluby fitness oraz rekreacyjne pozostają zamknięte. Dozwolone jest uprawianie indywidulanych sportów, jak bieganie pojedynczo lub w parach. Mecze Bundesligi są dozwolone bez obecności kibiców na trybunach.
Kultura i rozrywka: Teatry, kina, parki rozrywki, opery, sale koncertowe, salony gier i punkty bukmacherskie zostają zamknięte.
Zostają zamknięte także zakłady kosmetyczne, gabinety masażu i studia tatuażu. Pozostają otwarte zakłady fryzjerskie oraz gabinety fizjoterapeutyczne.
Niemcy wprowadzają to, co u nas działa już dawno w czerwonych strefach. Polska wcześniej wprowadziła te obostrzenia
Z tego wniosek, że bardziej się przejmują przyrostem zakażonych niż my. Ale ich na częściowy lockdown stać.
Nein,danke.Musimy poradzić sobie sami,zresztą nie ufamy Niemcom.
nie ufamy Niemcom ? a kto ty karwa dewotko jesteś , że wypowiadasz się w liczbie mnogiej ? ja na przykład Niemcom ufam.
Mów za siebie... Ja i miliony z wdzięcznością skorzystają z ich fachowej. pomocy. I bardziej im ufam niż nieudacznikom z rządu.. co sprowadzają miliony masek bez atestu czy respiratorów od handlarzy bronią.
Znowu idzie bieda jak przy zamknięciu granicy.
Niestety teraz rządzi koronawirus. Smutne ale prawdziwe.
Rządzi nieudolny PiS a ludzie umierają na ulicach i przed szpitalami.