Kiedy pamiętnej nocy z 25 na 26 października 2020 r. telefonowałam na numer nocnej i świątecznej opieki lekarskiej w Gryfinie, prosząc o wezwanie „covidowej” karetki pogotowia, nie spodziewałam się, że spotkam tylu ludzi gotowych nieść pomoc. Najpierw był to lekarz pełniący tamtej nocy dyżur w Gryfinie. To on wezwał specjalistyczną karetkę, pomógł załatwić wszelkie formalności.
Chociaż uprzedzano mnie, że na „covidową” karetkę czeka się nawet do kilkunastu godzin, ratownicy przyjechali bardzo szybko. Przed godz. 2 w nocy osobiście pojechali do lekarza w Gryfinie po skierowanie do szpitala. Byli ze mną w telefonicznym kontakcie do momentu przekazania Tamary medykom ze szpitala przy ul. Arkońskiej.
Kłaniam się nisko personelowi medycznemu szpitali przy ul. Arkońskiej i Piotra Skargi w Szczecinie. Zawsze odbierali telefony i odpowiadali na moje pytania. Szczególnie wdzięczna jestem lekarzowi Pawłowi Dopierale za cierpliwość, ogromną empatię, a nawet pomoc w załatwieniu środka transportu do przewiezienia Tamary do domu w Gryfinie.
Tak, naszej koleżance dziennikarce udało się pokonać koronawirusa dzięki szybko udzielonej pomocy medycznej. Od wczoraj po południu (10 listopada 2020 r.) Tamara jest już w domu! Wymaga co prawda opieki, ale jest ozdrowieńcem!
W imieniu Tamary i swoim bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomogli przetrwać te niezwykle trudne tygodnie. Oprócz wspomnianych wcześniej medyków wsparcie okazali m.in. Kasia, panie Ela, Ewa i Ula, sąsiadka Tamary pracująca na gryfińskim targowisku, pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gryfinie, powiatowy lekarz weterynarii Hubert Gumowski, urzędnicy z UMiG w Gryfinie.
Wiele wysiłku, pracy i czasu poświęciła pani Ela, codziennie opiekując się czterema, a potem trzema kotami Tamary.
Przez kilka najbliższych miesięcy Tamara będzie dochodziła do siebie, nabierała powoli sił, ale przezwyciężyła Covid-19. Jak mówi jedna z osób o wewnętrznej sile i woli życia naszej znajomej – to „gniotsa nie łamiotsa”.
I rzeczywiście, po dniach zwątpienia i kryzysu - dzięki ogromnym wysiłkom medyków i wsparciu przyjaciół –Tamara podjęła walkę z koronawirusem. I walka ta uwieńczona została sukcesem.
Nabieraj sił, Tamarko! Życzymy zdrowia!
O zdrowotnej sytuacji Tamary napisaliśmy wcześniej tutaj:
https://www.igryfino.pl/wiadomosci/38539,trzymamy-kciuki-za-chora-kolezanke-dziennikarke
Napisz komentarz
Komentarze