
Nauka zdalna będzie przedłużona dla klas 1 - 8 oraz dla szkół ponadpodstawowych. Te placówki oświatowe pozostaną zamknięte do 23 grudnia 2020 r.
Potem rozpoczyna się zimowa przerwa świąteczna.
Uczniowie powinni wrócić do szkół po Nowym Roku (przypadającym w piątek) w poniedziałek 4 stycznia 2021 r. Tak się jednak nie stanie. W całej Polsce ferie zimowe zostaną bowiem przyspieszone i skumulowane w jednym terminie.
W województwie zachodniopomorskim zgodnie z dotychczasowym kalendarzem szkolnym ferie zimowe planowano od 18 do 31 stycznia 2021 r. Jednak zgodnie z nową decyzją rządu, uczniowie pozostaną w domach po Nowym Roku. Ferie potrwają bowiem od 4 do 17 stycznia 2021 r.
Premier Morawiecki tłumaczył, że obecnie ferie muszą być skumulowane w jednym czasie, aby ruch był jak najmniejszy. "Po to, żeby nie zamawiać wyjazdów, nie wyjeżdżać, ani za granicę, bo może się okazać, że będzie potrzebna kwarantanna po powrocie; żeby siedzieć w domu, by przerwać łańcuch zakażeń, by ta mobilność była jak najmniejsza".
Premier zwrócił jednocześnie uwagę, że przed nami okres świąt Bożego Narodzenia, w którym rodziny się spotykają. Zaapelował jednocześnie, aby to były "spotkania w gronie małych rodzin, tych, z którymi mieszkamy, żeby nie przemieszczać się pomiędzy miastami, bo od naszej dyscypliny będzie zależało to, jak ostre będą musiały być restrykcje potem".
Pod nowym świetlanym kierownictwem ministra będzie więcej. Tych młodych. " Dojrzali", teraz starsi emeryci, wyedukowani na socjalistycznych programach, proponują rewolucyjne programy ekonomii: zabrać, a właściwie ukraść i rozdać.
I po co to kombinować. Ludzie już zaplanowali bo terminy dawno były podane.
Przecież hotele zamknięte to raczej nikt mądry niczego nie planował
Jełopku, po to podaje się termin ferii na początku września, żeby ludzie, którzy pracują mogli zaplanować choćby swoją pracę. A co do hoteli - przecież w październiku pewien mamroczący mówił "strategia przynosi efekty, nie trzeba zamykać szkół" - i co? Powiedział, jaka to była strategia i jakie zaplanowane efekty, które przyniosła?
Co zaplanowali ? Wyjazdy , zabawy ... brak słów , takim tokiem myślenia to się nigdy nie zakończy
Ależ przecież małoszek zachęcał "nie ma się czego bać, wirus w odwrocie" - czy uważasz, że KŁAMCA? Ale wtedy, czy teraz?
Teraz głównym planista jest covid!
Szkoda, bo jak podsumował Sośnierz (z pisu) rząd od początku nie panuje i nie przewiduje. Na łapu capu i "może się uda"...
I bardzo dobrze !
Ale niby co bardzo dobrze?!
Widocznie wszystko.
Jaka różnica epidemiczna jest między nauczaniem zdalnym w styczniu a puszczeniem na dwa tygodnie całej polskiej dzieciarni samopas?
Ano taka, że w nauczaniu zdalnym przedpołudniami, gdy rodzice w pracy, muszą siedzieć przy komputerach, mają lekcje zdalne.
A ferie były w różnych terminach - właśnie po to, żeby się nie kumulował tłok w Polsce.
Kombinowanie...
Szok to jest mało powiedziane. To jest kompletnie nieprzemyślana decyzja. Niewyobrażalna jest kumulacja turystów w tym terminie. Nawet w najgorszych snach nikt sobie tego nie wyśnił, bo taka ilości ludzi jest nie do przyjęcia, tym bardziej z pilnowaniem reżimu sanitarnego - powiedziała prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
i dlatego zalecany jest niektórym odwyk... Co mają ferie do ochrony przed pandemią - jednocześnie w całej Polsce? Nikt normalny nie wie...
1 września 500 chorych i 20 zgonów dziennie. Rząd wpycha wszystkich uczniów naraz do szkół - WBREW OPINIOM MĄDRYCH LUDZI!
Październik - kilkanaście tysięcy i 150 zgonów dziennie - Morawiecki "strategia przynosi efekty, nie widzimy potrzeby zamykania szkół."...
Wakacje w różnym terminie? NIEwypał!
Faktycznie, naćpanie może tylko wymyślić, że młodzież miesiąc bez szkoły (w jakiejkolwiek formie) w całej Polsce naraz to super pomysł na walkę z kontaktami międzyludzkimi...
Przecież jak wprowadzano ferie w różnych terminach - TO PO TO, ŻEBY NIE BYŁO TŁOKU W JEDNYM CZASIE!!!
System jest niezdolny do zdalnej.