Chcielibyśmy przeprosić wszystkich, którzy przyszli, a nas już nie było na placu, ponieważ wszystkie przygotowane ciasta już zostały rozdysponowane.
Jednocześnie dziękujemy za zrozumienie i okazane naszej Ani serce, także za każde słowo wsparcia i otuchy.
Przyniesiono nam nawet herbatę w termosie abyśmy mogły się ogrzać. Wzruszające doświadczenie.
Bardzo dziękujemy wszystkim tym, którzy zaangażowali się w pieczenie ciast dla Ani. Same z mamą nie dałybyśmy rady. Dziękuję szwagierkom, koleżankom z pracy, mamom z klasy mojej Weroniki, sąsiadom i koleżankom mojej mamy Tosi... Wiem, że nie wymieniłam pewnie wszystkich, wybaczcie. Jeszcze raz dziękuję, że poświęcacie swój czas i talent cukierniczy dla naszej Ani. Dziękuję także za pomoc podczas przeprowadzania dzisiejszej akcji.
Po niedzielnym kiermaszu wiemy też, że chyba najbardziej lubianym ciastem przez gryfinian jest sernik. Wielu o niego dopytywało i nawet mamy zamówienia ma 6 grudnia, co bardzo nas cieszy.
Jednocześnie dziękujemy za wsparcie księży z Parafii pw. Narodzenia NMP w Gryfinie, którzy zezwolili na kwestę publiczną do puszek po mszach świętych oraz w trakcie ogłoszeń duszpasterskich apelowali do parafian o wsparcie Ani. Był piękny odzew. Będziemy jeszcze po mszy o godz. 18.
Dziękujemy za dziś i już zapraszamy na kolejny kiermasz słodkości 6 grudnia 2020 r. na placu Barnima.
Jesteście kochani!
Magdalena Orłowska (ciocia Ani)
Napisz komentarz
Komentarze