-Proszę zrobić odstępy, bo dzwonię do sanepidu! - powiedział szef placówki do oczekujących.
-Jak to może być, że jedna osoba obsługuje klientów, a z drugiej strony obsługuje się klientów bez kolejki? - pyta czytelnik.
Próbowaliśmy się dodzwonić do banku i zapytać o sytuację. Bezskutecznie. Automatyczna sekretarka zachęciła nas natomiast do... bankowości elektronicznej.
Napisz komentarz
Komentarze