
Kiosk „Ruchu” przy ul. 1 Maja w Gryfinie jakoś nie ma szczęścia być dłużej otwarty. Otwarty, zamknięty. otwarty i znowu zamknięty.... Jak w kalejdoskopie.
Dawne czasy, w których kioski „Ruchu” były niemal na każdym rogu, a panie kioskarki odkładały gazety do teczek, minęły z chwilą pojawienia się w marketach całego mnóstwa kolorowych i niekolorowych gazet. Czy kiosków żal? Cóż, znowu zniknęło „coś” z dawnego czasu.
Za tą budą niejednokrotnie gumowałem rodzinkę gumowca
Gdyby ten kiosk był otwarty choć przez tydzień ciągiem to może by coś sprzedał.
Buda z tym kebabem to dopiero jest OZDOBA miasta. Czy mamy kogoś z wyobraźnią i smakiem w tym mieście ?
Chcesz dowalić kolejnemu przedsiębiorcy w tych czasach? Przetrwali remont drogi - daj żyć. Pomyśl o kawiarni z drugiej strony ulicy, gdzie durne donice zabrały miejsce na ogródek - który cieszył się popularnością wśród zwykłych mieszkańców.
Ale może parcela komuś się zamarzyła jak na handlarza nieruchomości przystało...
Nie każdy ma układy rodzinne
w Komunistycznej Polsce do Komunistycznej PZPR należało ponad 3 Mln Ludzi a do Katolickiej SOLIDARNOŚCI należało 10 Mln Ludzi aby nie doszło do Wojny Domowej Komuniści ogłosili Upadek Komunistycznej Polski i Katolicy utworzyli Katolicką Polskę dzisiaj jest wolnosc i swoboda
katolickiej Solidarności ? bredzisz jak popier...
W Polsce nigdy nie było komuny, był realny socjalizm. Teraz mamy powtórką z rozrywki, KC PZPR zastąpił KC PiS ze swoim I sekretarzem Jarkaczem. Nastąpiła partyjna zmiana we wł azid upstwie w stosunku do przewodniej siły narodu z ZSRR na USrael.
Czarni wyczuli krew, to działali. Ale na wszelki wypadek episkopat trzymał dystans, biskupów popierajacych Solidarność można było policzyć na palcach jednej ręki. Hipokryci, ale trzeba przyznać, że znakomici taktycy, lawiranci
Przeważnie działali na dwie stony, a najbardziej udzielali się pedofile i kochający inaczej. Dzisiaj są męczennikami Kościoła Katolickiego, a IPN pisze im nowe życiorysy. Jakby się nie skończyła ta transformacja ustrojowa, to czarne pasożyty zawsze by się dogadały z każdą władzą.
Za PRL, nic im nie brakowało, oprócz realnego wpływu na rządzących i wielkich pieniędzy, czego się doczekali.
Sto razy lepszy punkt niż Buda obok, aż dziwne ze nie przeniosą się z tej czerwonej rudery
sawaryn winny
cóż, jak sam mówił "ludzi nie obchodzi, czyja to kompetencja, to burmistrz jest gospodarzem miasta"...
W dzisiejszych czasach tylko kościół się liczy. Z ambony sama prawda spoleczna, polityczna i gospodarcza.
Internet wymiata.