Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 15:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zachodniopomorscy samorządowcy apelują do rządu RP: nie zostawiajcie nas samych z tymi problemami, potrzebujemy tej pomocy tak samo jak Polska Wschodnia

Skala wyzwań jest duża. W województwie zachodniopomorskim, według rządowych opracowań, zagrożonych marginalizacją może być nawet 60 gmin. Na terenach wskazanych jako problemowe zamieszkuje prawie jedna czwarta mieszkańców regionu. Z tego względu marszałek Olgierd Geblewicz walczy o zapewnienie w przyszłej perspektywie dodatkowych środków unijnych dla obszarów zagrożonych wykluczeniem. Zabiega, by gminy z województwa miały takie same możliwości rozwoju co JST z Polski Wschodniej. Do apelu marszałka przyłączają się zachodniopomorscy wójtowie, burmistrzowie, prezydenci. Włodarzy wspierają parlamentarzyści. W piątek, 19 lutego 2021 r. w Karlinie podpisano wspólny apel do rządu RP.
Zachodniopomorscy samorządowcy apelują do rządu RP: nie zostawiajcie nas samych z tymi problemami, potrzebujemy tej pomocy tak samo jak Polska Wschodnia
O równym rozwoju regionu zdecydują przyszłe miesiące
W przyszłej perspektywie finansowej dla Pomorza Zachodniego wstępna alokacja ma wynieść 1,311 mld euro. To środki na rozwój gospodarki, w tym tworzenie nowych, dobrze płatnych miejsc pracy, projekty społeczne, ekologiczne, infrastrukturalne. Brakuje jednak wystarczających pieniędzy na dalszy rozwój obszarów zmarginalizowanych, w tym obszarów popegeerowskich, które dostrzegają także krajowe dokumenty strategiczne z Krajową Strategią Rozwoju Regionalnego 2030 na czele.To miasta, miasteczka i wsie, gdzie kumulują się deficyty rozwojowe.
 
Środki, o które walczy Województwo Zachodniopomorskie, przy wsparciu samorządowców i parlamentarzystów, w nowej perspektywie finansowej miałyby pochodzić z niepodzielonej jeszcze między regiony kwoty 7 miliarda euro. Region zabiega o 800 mln euro.
-Chcemy ponad podziałami politycznymi, wspólnym głosem zabiegać o ważne sprawy Pomorza Zachodniego. Nikogo nie trzeba przekonywać, że region zmienił się dzięki Funduszom Europejskim. Wciąż jednak wielkim wyzwaniem jest zapewnienie równego rozwoju, tak żebyśmy mogli żyć godnie i z perspektywami dla nas i naszych dzieci. Wciąż nierozdzielona jest kwota 7 mld euro, dlatego zamierzamy przekonać rząd, by zainwestował dużą część z tych środków na Pomorzu Zachodnim. Chcemy przekonać rząd, że w wyniku transformacji ustrojowej, Pomorze Zachodnie ucierpiało nie mniej niż Polska Wschodnia. My jednak nie możemy liczyć na gigantyczne środki w ramach Programu Polski Wschodniej, choć mierzymy się z takimi samymi problemami. Apelujemy o dodatkowe 800 mln euro – tłumaczył w Karlinie Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Twarde dane pokazują skalę problemu
Pomorze Zachodnie jako region mierzy się z ogromnymi wyzwaniami rozwojowymi. Zajmuje trzecie miejsce w Polsce pod względem odsetka powierzchni gmin zagrożonych trwałą marginalizacją i czwarte: pod względem odsetka gmin zagrożonych trwałą marginalizacją i pod względem odsetka ludności w gminach zagrożonych marginalizacją. Przez długi czas problemem był także jeden z najwyższych w kraju wysoki poziom bezrobocia.
-Chcemy, aby z tego miejsca, z Karlina popłynął apel do rządu: nie zostawiajcie najbiedniejszych gmin samych sobie. Potrzebujemy dodatkowego wsparcia, nie mniejszego niż to kierowane do Polski Wschodniej. Chcemy kontynuować rozpoczęte przez nas działania, ponieważ widzimy, że przynoszą efekty – akcentował marszałek Olgierd Geblewicz.

Marszałek przypomniał, że dopiero w ostatnich latach w województwie zachodniopomorskim na rozwój terenów zagrożonych wykluczeniem, zlokalizowanych w Specjalnej Strefie Włączenia, zostało przeznaczone blisko 200 mln euro, głównie z Regionalnego Programu Operacyjnego WZ. Pilotażowy program objął m.in. przedsięwzięcia nakierowane na rozwój gospodarczy, w tym na tworzenie nowych miejsc pracy i uzbrajanie terenów inwestycyjnych, projekty infrastrukturalne (drogi, kolej), pilotażowy program transportu na życzenie, programy rewitalizacji oraz służące aktywizacji mieszkańców.

-Ostatnie lata to skok cywilizacyjny dla Pomorza Zachodniego. W nowej perspektywie unijnej musimy zrobić kolejny, duży krok w stronę Europy Zachodniej. Musimy starać się, by jak najwięcej środków trafiło do regionu. Te sprawy nie mają politycznych barw. Chcemy wspólnie z samorządowcami i parlamentarzystami Ziemi Zachodniopomorskiej rozmawiać o potrzebach naszego regionu. Priorytetem dla nas jest równomierny rozwój Pomorza Zachodniego – tak natomiast w Karlinie mówił Przewodniczący Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego Arkadiusz Marchewka.

Obszary zagrożone marginalizacją znajdują się w tzw. Specjalnej Strefie Włączenia. Zgodnie z ostatnią aktualizacją (2020) obejmuje ona 74 gminy województwa o najbardziej niekorzystnych wskaźnikach rozwoju społeczno-gospodarczego. SSW został opracowany na podstawie sześciu mierników: dostępności do usług publicznych, demografii, infrastruktury technicznej, problemów miejscowości popegeerowskich, potencjału gospodarczego i ubóstwa.
 
Dodatkowe fundusze w nowej perspektywie mają pomóc w kontynuacji już podjętych – oraz co warto podkreślić dobrze ocenianych przez stronę rządową, jak i europejską – działań. Służyłyby one realizacji trzech celów: aktywizacji społecznej i zawodowej mieszkańców, aktywizacji gospodarczej i aktywizacji infrastrukturalnej (w tym poprawy dostępności komunikacyjnej). – Nie wystarczą tylko projekty miękkie, które oczywiście są ważne, ale musimy zainwestować spore środki w gospodarkę i infrastrukturę transportową – przekonywał marszałek.

Na terenie województwa zachodniopomorskiego do 1992 roku funkcjonowało ponad 200 państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej, w związku z prywatyzacją sektora państwowego rolnictwa w województwie na przełomie lat 1992-1993 ponad 26 300 osób utraciło pracę.
 
Z 3 powiatów w Polsce, w których gminy w 100% są gminami zagrożonymi trwałą marginalizacją dwie zlokalizowane są w województwie zachodniopomorskim. To pow. drawski i łobeski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Gość 21.02.2021 15:08
Nie skłócać ludzi z obszaru Pomorza Zachodniego z ludźmi z obszarów Polski wschodniej. Polska była podzielona na Polskę A i B. Wiemy jak to wyglądało, Polska Zachodnia doskonale sobie radziła i radzi, natomiast Polska Wschodnia przez dekady, przez władze była zaniedbana. Najmniej powodów do narzekania mają Wojew. Zachodniopomorskie i Pomorskie. Niech nasze wojewódzkie i lokalne samorządy nie stwarzają sztucznych problemów. Nie dzielcie znów Polaków i tak przez te wszystkie władzunie już podzielonych.

podatnik 20.02.2021 21:39
PiS tylko swoim daje, a najgorsze, że daje nasze.

Ola 20.02.2021 20:36
Dlaczego tak nie płakaliscie jak 8 lat tusk rządził? I tak dostajecie więcej. Oszczędzajcie.

PRAWDZIWA PANDEMIA KOMINOWYCH ZAROBKÓW HA HA AH 20.02.2021 15:32
TAK TAK BIERZEMY GAŻĘ LEPSZE OD MINISTRA I WOJEWODY POMÓZCIE NAM HA HA AH PORTFELE NIE WYTRZYMUJĄ ZARAZY HA HA AH

POślico wy....j 20.02.2021 13:26
Komentarz zablokowany

wiemy 20.02.2021 12:54
Swojakom dają głównie.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama