Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 10:04
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Para na medal. Przeciwieństwa się przyciągają

On wysoki, ona filigranowa… Podobno przyciągają się przeciwieństwa – on sprawia wrażenie spokojnego i wyciszonego, a ona tryska energią i roztacza promienny uśmiech. Oboje to sportowcy – uprawiają z sukcesami wyczerpującą dyscyplinę biegów na orientację. I nowi żołnierze 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
 Para na medal. Przeciwieństwa się przyciągają
Poznali się w 2012 roku na zawodach w dyscyplinie sportowej zyskującej w naszym kraju coraz większą popularność czyli w orientacji precyzyjnej. To jeden z rodzajów biegów terenowych na różnych dystansach z koniecznością „meldowania się” w określonych punktach oznaczonych na mapie.
 
Jak wyjawiła Ola, przystojny chłopak o imieniu Bartek podszedł do niej i zapytał, czy … przeanalizują wspólnie mapę… Ten topograficzny sposób na zawarcie znajomości musiał być na tyle skuteczny, że od tego czasu są nierozłączni. Po jakimś czasie zostali małżeństwem, a w 2017 roku urodził im się syn Kacper.
Połączyła ich wspólna pasja i z taką samą pasją podeszli do służby terytorialnej. Taktyka, strzelania, a szczególnie zajęcia sportowe sprawiają im dużo przyjemności.
 
Właśnie kończą „szesnastkę”. To trwające 16 dni tzw. szkolenie podstawowe, którą przechodzą przed złożeniem przysięgi nowi żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Pod okiem instruktorów dzień w dzień szkolą się z obsługi broni, strzelania, taktyki wojskowej, mają zajęcia z musztry czy udzielania pierwszej pomocy. Intensywnie i wyczerpująco.
Ale dla nich ten szesnastodniowy trud koszarowego życia nie jest czymś niezwykłym. Przecież na co dzień sami narzucają sobie reżim treningowy, który zmusza do wielu wyrzeczeń. Jedynym „problemem” jest tęsknota za małym synkiem, który na czas wojskowej przygody rodziców pozostaje pod opieką dziadków.
 
Aleksandra Mazan jest studentką IV prawa i pochodzi z Budowa, gdzie wychowała się w rodzinie z wojskowymi tradycjami. Jej marzeniem jest zostać instruktorką WOT.
Bartłomiej Mazan pochodzi ze Szczecina i jest magistrem turystyki i rekreacji, ponadto studiuje wychowanie fizyczne. Jakby tej miłości do sportu było mało, Bartek jest też ratownikiem WOPR, co jak sam mówi jest jego życiową pasją. W trudnym 2020 roku Bartek został mistrzem Polski w orientacji precyzyjnej.
Wspólnie prowadzą w Szczecinie klub dla pasjonatów orientacji precyzyjnej. Jako że geny trudno oszukać, mały Kacper biega ze swoimi rodzicami.
Pomimo wielu obowiązków w cywilnym życiu i realizacji własnych pasji oboje zgodnie twierdzą, że ich największym marzeniem jest zawodowa służba wojskowa.
 
- Kolejna „szesnastka” trwająca w naszej Brygadzie od 13 do 28 lutego dała nam możliwość poznania wielu niezwykłych ludzi. Niewątpliwie należą do nich szeregowi Aleksandra i Bartłomiej Mazan. Sprawne poruszanie się w nieznanym terenie jest nieodłącznym elementem wyszkolenia żołnierzy terytorialnych. Sport w wyszkoleniu żołnierza to jedna z elementarnych funkcji armii i mam nadzieją, że nasi utytułowani terytorialsi będą jego ambasadorami. Jest to potrzebne szczególnie w trudnym czasie pandemii, gdy wiele rodzajów aktywności fizycznej jest dla większości społeczeństwa niedostępne – stwierdził dowódca 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Tomasz Borowczyk.
 
28 lutego 2021 roku szer. Aleksandra Mazan i szer. Bartłomiej Mazan złożą uroczystą przysięgę wojskową w 14 Zachodniopomorskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej wśród 40 nowych żołnierzy jednostki. 14 ZBOT liczy już dziś ok. 530 żołnierzy - ochotników.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
88 26.02.2021 11:20
16 dni na szkolenie podstawowe do przysięgi ? kiedyś unitarka trwała 3 miesiace, no ale teraz to w wojsku służa sami patrioci, katolicy, więc musztra, przyswajanie podstaw idzie im z pomocą Boga znacznie szybciej. To wybitni ludzie. Ola pochodzi z Budowa z rodziny o wojskowych tradycjach.- hm, to było typowe trepowskie osiedle leśnego garnizonu i pewnie jest dalej. Budowa już nie ma. Jest Budów z kościołem, jako osiedle oddalonego o kilka kilometrów Złocieńca. Fajne wspomnienia, prawdziwa szkoła życia, cwaniactwa, szacunku dla siebie i innych. Pozdrawiam wszystkich którzy zaliczyli JW 1013 i 5577 i jeszcze żyją. Ciarki mnie po plecach przeszły jak sobie uświadomiłem, że to było 45 lat temu.

Observatore 25.02.2021 19:22
Fajna Rodzinka-:)))

oko 25.02.2021 19:24
W sumie to nie wiadomo, ale wiado, że fajna fotka.

gumowiec 25.02.2021 19:36
Rodziny Knagulca nie widziałeś,to dopiero degeneraci

Knagulec 25.02.2021 20:40
Komentarz zablokowany

gumowiec 25.02.2021 19:36
Komentarz usunięty

ja 26.02.2021 07:24
podziwiam ich za pasję życia.Ale na boga ! 16to dniowi żołnierze!kto służył w wojsku za PRLuwie jak wygląda samo szkolenie unitarne trzymiesięczne i potem doskonalenie umiejętności w trakcie służby.przecież specnaz w sile plutonu rozgoni to bractwi na cztery wiatry.Przecież w/g obowiązującej doktryny to nasz potencjalny wróg.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama