Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 21:41
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Samochód uderzył w sarnę, a potem w drzewo

Do wypadku doszło dzisiaj wieczorem na drodze krajowej nr 31. Przyczyną zdarzenia drogowego było wbiegnięcie zwierzyny leśnej na drogę. Około 25-letnia kobieta jechała drogą na trasie Lisie Pole - Chojna.
Samochód uderzył w sarnę, a potem w drzewo

Około 25-letnia kobieta jechała autem i w okolicy miejscowości Graniczna w gm. Chojna nagle wyskoczyła na drogę sarna. Prowadząca samochód nagle zahamowała, ale nie zdołała ominąć zwierzęcia. Doszło do zderzenia. W jego wyniku kobieta straciła panowanie nad kierownicą.

Samochód wypadł z drogi i uderzył w drzewo, a następnie wpadł do rowu.

-Na szczęście kobieta nie odniosła bardzo poważnych urazów. Doznała stłuczenia barku i stawu kolanowego. Nie wymaga hospitalizacji - informuje redakcję igryfino Paulina Targaszewska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Do zdarzenia doszło 5 marca 2021 r. tuż po godz. 19.

Sarna nie przeżyła zderzenia z samochodem.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
priorytet 10.03.2021 18:13
Najważniejsze ze dziewczyna żyje i ma się dobrze.

masakra 08.03.2021 00:31
A dzisiaj ktoś przywalił autem w dzika!

nie ma co 06.03.2021 11:53
Citroen dzielnie zniósł podwójne zderzenie.

R. 06.03.2021 23:37
I kierowca też była dzielna.

ja 06.03.2021 00:16
"Sarna nie przeżyła zderzenia z samochodem" !!! Tym końcowym zdaniem autor zdobył moje uznanie. Otóż, miałem dawniej podobne zdarzenie i tamta też nie przeżyła, wiec zwyczajnie byłem ciekaw, jak to było w tym przypadku... No i napisano! ;)

ach 05.03.2021 22:49
Szkoda jelonka!

zawodowy kierowca 05.03.2021 22:18
Pełno dziczyzny lata po zmroku po drogach w naszym rejonie więc trzeba nieco zwolnić.

Miłośnik 05.03.2021 22:10
Mi też dzisiaj wyskoczyły sarny w Gajkach , były wystraszone i zestresowane z pyszczków leciała im piana a chudziutkie nóżki dygotały o asfalt, Chwilami było słychać rozpaczliwe szlochanie saren, przerywane trzaskiem łamanych gałęzi , rozdeptywanych gumofilcami głodnych rolników ściskających w garści obrzyn myśliwski i worek na zwłoki. Niespodziewanie dwie wskoczyły do mojego samochodu i usłyszałem wtedy szept do ucha . Podwieź do Gryfina to zrobimy ci jo da.

Ryszard 05.03.2021 20:43
I tak miał szczęście bo sarna mogła wpaść przez okno do samochodu.

rogacizna 05.03.2021 20:35
Czy to prawda że strażacy udzielili sarnie pierwszej pomocy ? Masaż serca był okej ale na usta usta i starczyło skóry .

Miłośnik 05.03.2021 23:29
A widziałeś masaż serca od tyłu

PO PZPR 06.03.2021 11:48
Komentarz zablokowany

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama