
-Policjanci interweniowali, ponieważ młodzi ludzie nie stosowali się do przepisu zakrywania ust i nosa. Został znowelizowany kodeks wykroczeń i o tym mówi bezpośrednio artykuł 46 b, punkt 13 – mówi sierżant sztabowy Jakub Kuźmowicz, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Gryfinie. -Obowiązek zakrywania nosa i ust jest wprost wpisany w ustawę o zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi - dodaje oficer policji.
Trzeba pamiętać, że mandat za brak maseczki jest już w pełni zgodny z prawem. Potwierdza to m.in. RPO i Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA.
Wcześniej podstawa prawna obowiązku noszenia maseczki była wadliwa. Teraz jest już to uregulowana poprawnie. Podstawą prawną obowiązku noszenia maseczek jest rozporządzenie Rady Ministrów z 19 marca 2021 r.
Mandat za brak maseczki podlega karze w wysokości nawet do 500 zł. O wystawieniu mandatu karnego decydują interweniujący policjanci.
Sytuacja na zdjęciu miała miejsce w Cedyni.
w prowincji polin interpretacja konstytucji przychodzi z zewnątrz z city of london i miłosciwie nam panujacej sachsen koburg gotta von wetyn wel windsor królowej policja jak i wymiar sprwiedliwosci to firmy korporacji REPUBLIC POLAND OF zarejstrowanej na giełdzie w usa a prowadzonej przez kancelarie prawna z city of london
gerichtkeit, biedny ty ze swoimi spiskowymi teoriami kurzy móżdżku.
*** podziwiaj te tzw teorie spiskowe ha ha ah
Nie nasi policjanci tylko funkcjonariusze państwowi
Obecnie to bardziej funkcjonariusze partyjni, jednej jedynie słusznej partii.
Milicja
*** JEST DOBRY DO KĄPIELI a szczepionka zabezpiecza przed wirusem
Walić kary ile się da. Przez takich baranów chorują inni a pandemia nie ma końca m
teraz bedzie pałowanie ha ha ah pałą w ***
Te mandaty to są dla waszej edukacji, nic się nie stanie jeśli każdy zapłaci raz dwa czy czszy .
Ja tam chodzę w hełmie kosmonauty w domu
A ksiądz za pekny Kościół i bez maseczek 20 zl mandatu dostaje...
W tym kraju ksiądz nie podlega prawu..
Palestra
Aktualności
Palestra
e-Palestra
Biblioteka Palestry
O nas
Młoda Palestra
Zaloguj
en
Szukaj na stronie
Strona główna
Palestra
9/2020
Pandemia COVID-19 a konstytucyjne stany nadzwyczajne
Palestra 9/2020
PANDEMIA COVID-19 A KONSTYTUCYJNE STANY NADZWYCZAJNE
Kategoria ARTYKUŁY
Pojęcia kluczowe
PRAWA CZŁOWIEKA
STAN NADZWYCZAJNY
PANDEMIA
Udostępnij
Piotr Tuleja
prof. dr hab.
Polska Konstytucja opiera się na zasadzie rządów prawa. W państwie prawa Konstytucja określa wymogi stanów nadzwyczajnych. Powstaje pytanie, czy wymogi te uwzględniają dużą liczbę możliwych zagrożeń i ich nieprzewidywalny charakter? Pytanie jest szczególnie aktualne w okresie pandemii. Polska Konstytucja prawidłowo określa stany nadzwyczajne. Zmian wymaga ustawowa konkretyzacja stanów nadzwyczajnych.
Instytucja stanów nadzwyczajnych sięga czasów rzymskich dyktatur. Dyktator był powoływany przez konsula w sytuacji zagrożenia bytu republiki. Zaprzestawał on dotychczas wykonywanych zajęć i poświęcał się ratowaniu republiki w sytuacji, w której zadaniu temu nie mogły sprostać organy państwa działające w normalnych okolicznościach. Wraz z ustaniem zagrożenia dyktator powinien złożyć swój urząd. Model rzymskiej dyktatury oddziałuje na współczesne stany nadzwyczajne, które ce***e wprowadzanie ich w sytuacji szczególnego zagrożenia dla bytu państwa i społeczeństwa, rozróżnienie zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych, szczególne prawne formy działania w celu zapobiegania i zwalczania zagrożeń oraz powrót do stanu zwyczajnego po ustaniu zagrożenia. Praktyka ustrojowa państw doprowadziła do wykształcenia się różnych sposobów reakcji na sytuacje nadzwyczajne, a co za tym idzie wykształcenia różnych prawnych form i faktycznych sposobów reagowania przez władze publiczne na sytuacje szczególnego zagrożenia podstawowych wartości, na których oparte jest prawo.
Konstytucyjne podstawy stanów nadzwyczajnych
Problematyka stanów nadzwyczajnych zyskała nowy wymiar wraz z rozwojem państw demokratycznych opartych na rządach prawa. Państwa takie oparte są na legalistycznych, a nie woluntarystycznych modelach tworzenia prawa. Prawo z kolei wymaga ochrony podstawowych praw człowieka, również w stanach nadzwyczajnych. W związku z tym rodzą się dwa istotne pytania. Czy państwo prawa jest zdolne do zapobiegania i likwidacji szczególnych zagrożeń bez naruszania podstawowych reguł, na których jest oparte oraz czy w ramach państwa prawa powinny istnieć szczególne rozwiązania prawne, które mogą być stosowane tylko w stanach nadzwyczajnych? W demokratycznym państwie prawa opartym na zasadzie nadrzędności konstytucji uzasadnione jest, by nastąpiła konstytucjonalizacja stanów nadzwyczajnych. W sytuacjach nadzwyczajnych, w których utrudnione jest działanie organów władzy publicznej na podstawie i w granicach prawa, konstytucja powinna określić odrębny tryb i szczególne reguły ich działania.
Trudności w konstytucjonalizacji stanów nadzwyczajnych wiążą się przede wszystkim z tym, że rządy prawa w ograniczonym stopniu mogą reagować na sytuacje nadzwyczajne, których prawo nie może przewidzieć. Stawiane jest też pytanie, czy prawo w takich sytuacjach może krępować zmiany będące reakcją suwerennego narodu na sytuacje nadzwyczajne. W skrajnych przypadkach ocalenie państwa może uzasadniać zawieszenie rządów prawa i demokratycznych procesów decydowania. Mając na uwadze takie sytuacje, C. Schmitt formułował koncepcję państwa stanu wyjątkowego, w którym nie obowiązują rządy prawa. L. Rossiter i F. Watkins posługiwali się pojęciem dyktatury konstytucyjnej, formułując warunki brzegowe konieczne dla przywrócenia normalnych demokratycznych rządów prawa. Dyktatura konstytucyjna miała na celu ochronę porządku konstytucyjnego i przywrócenie wszystkich jego reguł po ustaniu zagrożenia. W demokratycznym państwie prawa charakterystyczną cechą stanów nadzwyczajnych jest ich epizodyczność. Sytuacje, w których konieczne jest modyfikowanie normalnych konstytucyjnych mechanizmów sprawowania władzy oraz wprowadzanie szczególnych ograniczeń praw człowieka, powinny należeć do wyjątków. Praktyka niektórych państw wskazuje jednak, że przyczyny i zjawiska uzasadniające wprowadzanie stanów nadzwyczajnych mogą mieć długotrwały charakter. Powstaje w związku z tym pytanie o uelastycznienie stanów nadzwyczajnych polegające na różnicowaniu ich form oraz przesłanek wprowadzania.
Polska Konstytucja opiera się na założeniu jurydyzacji stanów nadzwyczajnych. Istotnym powodem dla przyjęcia takiego założenia były doświadczenia związane ze stanem wojennym wprowadzonym w 1981 r., sporem o jego legalność oraz naruszeniami praw człowieka, których dopuszczały się władze komunistyczne. Wprowadzenie szczególnej konstytucyjnej regulacji stanów koresponduje z art. 4 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz art. 15 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jurydyzacja polega na wprowadzeniu trzech form stanów nadzwyczajnych, określeniu w Konstytucji przesłanek i trybów ich wprowadzania, zakazów korzystania przez organy państwa z kompetencji wskazanych w art. 228 ust. 7 Konstytucji oraz wskazaniu szczególnych warunków dopuszczalnego ograniczania praw człowieka. W rozdziale XI Konstytucji zawarte są też rozwiązania wskazujące na powrót do sytuacji sprzed powstania zagrożenia. Stanami nadzwyczajnymi są stan wojenny, stan wyjątkowy oraz stan klęski żywiołowej. Konstytucja przewiduje w art. 116, art. 134 ust. 4 i art. 175 ust. 2 również stan wojny, ale nie zalicza go do stanów nadzwyczajnych regulowanych w rozdziale XI. Wszystkie konstytucyjne elementy stanów nadzwyczajnych były przedmiotem obszernych analiz doktrynalnych. W tym miejscu wystarczy podkreślić, że podstawowymi zasadami rozdziału XI Konstytucji są zasady:
subsydiarności stanów nadzwyczajnych,
wyłączności konstytucyjnych form stanów nadzwyczajnych,
dopuszczalności ograniczeń praw człowieka ponad wymogi wskazane w art. 31 ust. 3 Konstytucji,
ograniczenia swobody kompetencji ustawodawczej,
szczególnej roli egzekutywy w tworzeniu i stosowaniu prawa.
Z epizodyczności stanów nadzwyczajnych wynika nakaz uchylenia szczególnych rozwiązań po ustaniu zagrożeń... A jak juz maja nosic maski to osoby chore i podejrzane o chorobe a nie osoby zdrowe..
ostatnie zdanie wskazuje kompletną indolencję - prawo do tajemnicy lekarskiej choćby - stoi wyżej. A nakazywanie "trędowatym" noszenia znaków swojej choroby?
Czy to nie średniowiecze - by do zasad państwa hitlerowskiego nie odwoływać się?
No i jak odróżnić chorych od zdrowych, jak zarażają przed objawami? I nie wszyscy chorzy mają objawy?
Zakaz wstępu do tajnych obiektów jest dla wszystkich - nie tylko dla szpiegów, prawda?
Takiego to do pala przywiązać ze 20 batów na początek.
Jak nie rozumie zasad to wiadro na głowę i zaspawać jak w Mad Maxsie .
i pałą w dopę
A w sklepie byli?
My byli po trawę uleczającą
A kościoły tak chętnie kontrolują czy się boją
nie bo owieczki i barany już nie chodzą
Tak jest. Jechać z foliarzami i płaskoziemcami!!
Ziemia jest naprawdę płaska ,a mandat na pustym chodniku to barbarzyństwo
czyli uważasz, że "na pustej drodze" można łamać zasady co do prędkości i pasów bezpieczeństwa?
uważam że nie rozumiesz tego co przeczytasz
a ja uważam, że nie rozumiesz, tego, co inni piszą do ciebie...
:) jacy inni? Kto i czego nie rozumie? Manię prześladowczą masz?
Widać że z logicznym myśleniem coś nie bardzo u ciebie - piszesz, że W ( );( ) Dzisiaj, 00:08 uważam że nie rozumiesz tego co przeczytasz
Ale jak "inni" napiszą to samo - TO ZARZUCASZ "MANIĘ PRZEŚLADOWCZĄ" bo... nie napisali, czego nie rozumiesz... A ty napisałeś?
To ty sobie piszesz bez szczegółów że ktoś cie nie rozumie - a "inni" mają pisać dokładnie, "kto, co i czego"?
Szalik już nie wystarczy. Nie ma ściemy.
Przepis to przepis. Ale przede wszystkim warto nie narażać innych.