Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 12:12
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zapadł wyrok sądu w sprawie respiratorów od handlarza bronią

Niespełna rok temu cała Polska zawrzała po informacji, że za publiczne pieniądze rządzący kupili respiratory od handlarza bronią. Atmosfera zrobiła się naprawdę gorąca, kiedy okazało się, że firma E&K, należąca do Andrzeja Izdebskiego, nie wywiązała się z umowy podpisanej przez ówczesnego wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Właśnie zapadł prawomocny wyrok.
Zapadł wyrok sądu w sprawie respiratorów od handlarza bronią

Autor: iStock

Kontrahent budził wątpliwości, rząd zaryzykował

W kwietniu 2020 r. pełniący wtedy funkcję wiceministra zdrowia Janusz Cieszyński podpisał umowę na zakup 1241 respiratorów o łącznej wartości 200 mln zł. Biorąc pod uwagę ogromne zapotrzebowanie na ten sprzęt, w związku z rozwijającą się epidemią koronawirusa, nie powinno być w tej transakcji nic nadzwyczajnego ani szokującego. Sytuacja diametralnie zmieniła swój kształt, kiedy na jaw wyszły niepokojące fakty. Okazało się bowiem, że firma, na której ministerstwo przelało zaliczkę w wysokości 154 mln zł, to działalność gospodarcza zatrudniająca jedną osobę. Jej właściciel, kolega ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, nie miał nic wspólnego z branżą medyczną, ale znany był z handlu bronią.

Miały ratować życie, poszły w odstawkę

Nietrudno było przewidzieć, że historia wątpliwego sprzętu medycznego nie skończy się pomyślnie dla pacjentów. Początkowo firma E&K dostarczyła 200 respiratorów. Okazało się jednak, że były to egzemplarze niekompletne, których w dodatku nie obejmowała gwarancja. Zamiast ratować ludzkie życie, maszyny zasiliły Agencję Rezerw Materiałowych. Andrzej Izdebski zwrócił wówczas tylko część otrzymanej zaliczki. Przedstawiciele państwa postanowili wyciągnąć konsekwencje wobec nieuczciwego dostawcy, wnosząc o rozstrzygnięcie sporu sąd. Pod koniec ubiegłego roku złożono dwa pozwy o łączną zapłatę 15,6 mln euro od Andrzeja Izdebskiego na rzecz Skarbu Państwa. Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w rzeczonej sprawie. Jednak nie ustalono jeszcze kto jest odpowiedzialny za całe to zamieszanie i jakie kary zostaną wymierzone.

Sąd nie miał wątpliwości

Według informacji przekazanej Wirtualnej Polsce przez rzecznika Prokuratury Generalnej Bartosza Swatka, "18 marca 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie doręczył Prokuratorii Generalnej odpis prawomocnego nakazu zapłaty, a 30 marca 2021 r. przedstawiciele Skarbu Państwa odebrali odpis nakazu zapłaty wraz z klauzulą wykonalności, co uprawnia do prowadzenia właściwego postępowania egzekucyjnego wobec dłużnika”. Krótko mówiąc oznacza to, że komornik dostał zielone światło, aby odzyskać pieniądze Skarbu Państwa, które ulokowano w feralnej inwestycji. Według informacji podanej przez wp.pl, kancelaria komornicza zabezpieczyła na ten cel 6 mln euro z konta E&K. Zatrzymano również 400 sprowadzonych do Polski respiratorów należących do Izdebskiego, które prawdopodobnie w najbliższym czasie trafią na aukcję, by z pozyskanych środków spłacić dług.


News4Media, fot. iStock


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
obst 08.04.2021 14:10
Skandal- jak można wyplacić zaliczkę na towary handlowe???

dziadek z UB 08.04.2021 08:19
to potwierdza tylko fakt ze w polinie interesy robia tylko słózby

złóżby 08.04.2021 08:43
no

Fifty fifty 07.04.2021 23:44
Przecież to kolega Szumowskiego z dawnych i obecnych lat.

do Fifty 07.04.2021 23:48
Przecież to w żaden sposób nie tłumaczy sprawy.

Cha, cha, cha.... ile z tego kaczor ma 07.04.2021 14:01
Izdebski kolega Szumowskiego. Prokuratura umarza.

pstryk 07.04.2021 13:07
Teraz dopiero widać jak respiratory są potrzebne! Coraz więcej wykorzystuje się ich w szpitalach.

spokojnie 07.04.2021 13:02
Zobaczymy jaki będzie tego finał.

zdaje się 07.04.2021 13:06
To już chyba jest finał. Nic więcej nie będzie!

Ewa 07.04.2021 14:01
Obyś się nie zdziwił;)

1998 07.04.2021 12:59
Polska - państwo z kartonu

pytam 07.04.2021 13:05
Czemu z kartonu?

1982 07.04.2021 16:09
Chcieli zakupić potrzebne respiratory? Dostawca poleciał w ch... Państwo poszło do sądu odzyskać środki. Sąd przyznał im rację, więc komornik działa. Co tutaj jest z kartonu?

jednak 07.04.2021 16:15
1982 od początku coś nie tak. A końca jeszcze nie ma.

1984 - Orwell Ministerstwo Prawdy... 07.04.2021 16:23
Tak? A że "Państwo" ze wszystkimi swoimi służbami kupuje respiratory od handlarza bronią to dla ciebie normalne? Tyle służb, tyle wiedzy tajnej i jawnej - i nie wiedzieli, od kogo i co kupują? Że te "respiratory" to do niczego się nie przydadzą, bo części są droższe od nowego sprzętu na gwarancji?

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama