Szkodliwych tłuszczów trans nie znajdziemy więc w margarynach miękkich marek – Rama, Flora, Flora ProActiv, Delma, ani w kostce Kasia, która jest produktem przeznaczonym do pieczenia, zaliczanym do kategorii tzw. margaryn twardych / kostkowych.
Izomery trans kwasów tłuszczowych (w uproszczeniu – tłuszcze „trans”) stanowią szczególny rodzaj nienasyconych kwasów tłuszczowych. W naszej diecie mogą pochodzić z dwóch źródeł – występując w produktach pochodzenia zwierzęcego (mięso i nabiał) lub powstając w sposób przemysłowy w procesie częściowego uwodornienia/utwardzania płynnych olejów roślinnych.
Naturalne tłuszcze trans znajdziemy w produktach pochodzenia zwierzęcego, m.in. mięsie zwierząt przeżuwających, np. wołowinie, mleku krowim, owczym, kozim, serach czy maśle, w którym stanowią nawet ok. 3-4% wszystkich tłuszczów. Drugi typ – przemysłowe tłuszcze trans – powstają w procesie częściowego uwodornienia/utwardzania płynnych olejów roślinnych.
Od 2 kwietnia 2021 roku maksymalna dopuszczalna zawartość przemysłowych tłuszczów trans w produktach spożywczych wyniesie 2g na 100g tłuszczu. Po tym terminie nie będzie można wprowadzać do obrotu żywności, w której limit ten jest przekroczony. Dlatego niektóre produkty gotowe, wyroby cukiernicze, słodycze mogą zniknąć z rynku, a niektóre zmienią swój skład. Rozporządzenie nie obejmuje produktów odzwierzęcych, czyli mięsa i nabiału, które będą niezmiennie dostępne, a które stanowią źródło naturalnie występujących tłuszczów trans w żywności.
Napisz komentarz
Komentarze