W dwóch gminach zorganizowali charytatywne kiermasze. Zebrali prawie 14 tys. zł

Serdecznie dziękuję tym, którzy odwiedzili Taras Widokowy w Widuchowej oraz plac Barnima w Gryfinie, a szczególnie babcię Tosię, dziadka Romana, ciocię Madzię oraz nas "wolontariuszy dla Ani" podczas zorganizowanego kiermaszu dla Ani. Dziękuję tym, którzy nabywali słodkości, wspierali nas dobrym słowem i uśmiechem.

Z tej okazji chciałbym podziękować w imieniu swoim, pani Tosi, pani Magdaleny oraz całej rodziny Ani za dobre serce, które pochyla się nad tymi, którzy potrzebują pomocy, za wrażliwą duszę, która przynagla do czynienia dobra, za bezinteresowną pomoc i życzliwość.

Serdecznie dziękuję wszystkim osobom, które poprzez sobotni i niedzielny spacer, wsparły działanie finansowo oraz tym osobom, którzy w sposób szczególny zaangażowali się w przygotowanie i przeprowadzenie kiermaszy.

Na sam koniec podsumowania stoiska nasuwa się piękna myśl ….

„Każde przedsięwzięcie, które wnosi w życie dziecka uśmiech i zadowolenie jest bezcenne”.

 

Dziękujemy za Wasze szlachetne serca i otwartość na drugiego człowieka! Dzięki Państwa szczodrości i zaangażowaniu nasze wspólne działania konto Ani wzbogaciło się o kwotę:

łącznie 13706,15 zł

 

1 maja

-Taras Widokowy w Widuchowej 5979,35 zł

 

2 maja

-Gryfino 4026.9 zł

-Taras Widokowy 3699,9 zł

 

JAK ZAWSZE BYLIŚCIE NIEZAWODNI!!!

 

W sobotę oraz w niedzielę tj. 8 oraz 9 maja organizujemy kolejny kiermasz.

 

Zwracam się więc z uprzejmą prośbą o pomoc i:

*ulepienie pierogów ruskich, z mięsem, szpinakiem (jakie tylko jesteście w stanie - przyjmiemy).

-bigosu

- klusek leniwych, śląskich

-kopytek

- dania, które można zapakować do pojemników: naleśników, krokietów, sajgonek, pączków.

Może ktoś ma inny pomysł, bardzo chętnie zapraszam.

 

Kiermasze planuję na 8 oraz 9 maja. Coraz ciężej jest prosić o zrobienie wypieków, bo przeważnie robią te same osoby.

Dlatego piszę z wielką prośbą.

Mieszkańcy Gryfina i okolic chcący wspomóc, proszeni są o kontakt ze mną - Mateuszem Leszczyńskim, tel.: 0048 667 739 588

Bądź na Facebooku: Mateusz Kaszana Leszczyński

 

Wszystkie pieniądze wrzucane do puszek zasilą zbiórkę Ani #dzielnaAnia, by mogła postawić kolejny wirtualny krok w drodze do Lublina. Ania słabnie i musi przyjąć terapię genową jak najszybciej. Tu liczy się naprawdę każdy dzień i dlatego każda złotówka ma znaczenie. SMA1 nie odpuszcza i dlatego my też nie możemy. Tylko razem damy radę mu się przeciwstawić i sprawić, by Ania dostała szansę na życie w jak największej sprawności.

 

Dlatego zapraszam wszystkich do pomocy. Każda pomoc się przyda, nie możesz pomóc - udostępnij. Przekaż wiadomość dalej, zapytaj znajomych. To wszystko dla #dzielnaAnia ❤.