Wznowiono szczepienia nauczycieli. Drugą dawkę przyjmą w gryfińskim szpitalu

No co jest dlaczego wiejska inteligencja milczy

Odpowiedzialności za liczne efekty uboczne nie biorą też producenci Apapu, antybiotyków, sulfonamidów, itd. Jakikolwiek bierzemy lek czy zastrzyk, może być reakcja anafilaktyczna czy diabeł wie jaka. Nawet bywają takie bakterie, groźne dla życia. Oglądałem serial USA o dziwnych chorobach i pewien grający z kolegami w piłkę nożną mężczyzna zranił się trochę w nogę wskutek faulu. Potem ta rana nie chciała się zagoić, w końcu objęta była zakażeniem, które nie było gangreną, rozpoznano rzadko spotykane w ranach bakterie, które po prostu zjadały tkankę tłuszczową jego nogi. To zjadanie posuwało się w górę nogi, doszły do poziomu górnej części uda i lekarze liczyli się, że zjedzą one w końcu człowieka - zostawały mięśnie, kości, żyły, tętnice, ale wobec zaniku pozostałych tkanek groziło to śmiercią. Wysiłki lekarzy nie skutkowały. Poddano faceta modlitwie wspólnoty chrześcijańskiej. Wtedy bakterie te zatrzymały się. Facet zregenerował sobie nogę, dziś ona jest chudsza od drugiej, ale sprawna.

tylko że po pierwsze - jest specyfikacja - po drugie - po zaszczepieniu trzeba tygodnia - dwóch do zbudowania odporności organizmu. Więc to nie jest obojętne. Badania to jedno - specyfikacja to swoista karta gwarancyjna produktu...