Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 13:03
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Lekarz nielegalnie pobierał opłaty za szczepienia. Interweniował minister zdrowia

Jeden z polskich lekarzy przyjmował od pacjentów opłaty za szczepionki przeciw COVID-19, choć w założeniu są one bezpłatne dla wszystkich. Pieniądze zostały zwrócone, ale powody, dla których doktor miał podjąć się takiego działania, mogą być dla niektórych zaskakujące.
Lekarz nielegalnie pobierał opłaty za szczepienia. Interweniował minister zdrowia

Autor: iStock

Rozliczenie z Narodowym Funduszem Zdrowia

To nie chęć zarobienia dodatkowych pieniędzy, a problemy z otrzymaniem zwrotu za wykonane szczepienia, miały być powodem nietypowego pomysłu, na który wpadł lekarz spod Wrocławia. Robił to w sposób całkowicie jawny, choć wiedział, że jest to niezgodne z obowiązującymi zasadami. O sprawie poinformował Polsat News w programie „Raport”. Reporterka Magdalena Gębicka dotarła do lekarza, który wytłumaczył motywy swojego działania.

"Może pacjenci będą mieli więcej szczęścia"

Dr. Adam Paszkowski, którego postępowanie wywołało burzę wśród pracowników NFZ, przyznał w rozmowie ze stacją, że taka sytuacja miała miejsce. „Było 120 szczepionek, jeśli chodzi o luty. Jeśli by uznać, że 8 zostało zatwierdzonych, a 112 nie. Nie doczekałem się pieniędzy z NFZ, więc jestem zmuszony zrobić taką akcję. W dniu 8 kwietnia wszystkim pacjentom wystawiłem paragony dokładnie na taką kwotę, jaką fundusz zdrowia refunduje, czyli na 61,24 zł. Wszyscy pacjenci zostali poproszeni o zwrócenie się do funduszu o zwrócenie tej kwoty. Uznałem, że skoro nie dostałem ja, to może oni będą mieli więcej szczęścia” – tłumaczył lekarz w programie.

Zaskakujący finał

Po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających, okazało się, że gabinet lekarza w sposób niewłaściwy wypełnił dokumentację, która upoważniałaby go do otrzymania zwrotu. Wykonane szczepienia były dla NFZ niewidoczne z powodu błędnych raportów. Przedstawicielka dolnośląskiego oddziału NFZ Anna Szewczuk-Łebska, pytana przez reporterkę Polsatu o słuszność decyzji doktora, wyraziła zdecydowaną dezaprobatę dla tego typu działań. Wyjaśniła, że pobieranie pieniędzy od pacjentów jest niedopuszczalne. Dodała również, że „Fundusz zdrowia płaci za każde wykonane i prawidłowo zaraportowane szczepienie”. Sprawę skomentował również minister z
drowia Adam Niedzielski, który potwierdził, że miało miejsce podwójne pobieranie opłaty za zabieg i jest to działanie nielegalne, sprzeczne z prawami pacjentów. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
blichtr 20.05.2021 17:42
Nielegalnie to został oszukany.

*** *** 20.05.2021 15:38
Komentarz zablokowany

RR 20.05.2021 14:59
Według mnie udana prowokacja.

ehy 20.05.2021 12:32
Tak potępiają teraz. A co miał robić oszukany lekarz?

*** 20.05.2021 11:26
Komentarz zablokowany

no no no 20.05.2021 11:07
Bardzo ciekawe bo sprawa ma drugie dno.

podejrzewam 20.05.2021 10:59
NFZ nie zapłaciło pewno wielu lekarzom.

Ja 20.05.2021 14:39
Konowały nadrobimy se koszeniem kasy za prywatne testy na srowida.

lody 20.05.2021 10:51
Biznes się kręci.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama