Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 06:20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Porwanie dziecka

Ostatnie wydarzenia- porwanie i zabicie 11-letniego chłopca - oburzyły i zelektryzowały ludzi nawet spoza miejsca makabry. Choć wydaje się, że takie incydenty nas nie dotyczą, nie możemy być pewni, że sytuacja nie przydarzy się naszym bliskim. Aby zapobiegać tego typu sytuacjom, warto rozmawiać z dziećmi i edukować je. Przygotowaliśmy kilka zasad, których stosowanie może pomóc uchronić się przed atakiem lub odpowiednio zachować w trakcie porwania.
Porwanie dziecka

Autor: iStock

Edukuj, rozmawiaj, przypominaj

Twoje dziecko jest już duże i zna zasady bezpieczeństwa? To nie powód, aby mu o nich przypominać. Im częściej będziecie rozmawiać, tym szybciej przypomni sobie zaprogramowany w nim schemat działania i łatwiej poradzi sobie w przypadku napaści. Wpajanie wiadomości przełoży się na pewność w działaniu.

Jak się bronić?

Jeśli ktoś używa wobec nas siły, chce wciągnąć nas do swojego auta, powinniśmy starać się jak najgłośniej krzyczeć, aby zwrócić na siebie uwagę przechodniów. Warto pamiętać też, że porywacz może zablokować drogi ucieczki, dlatego najlepiej próbować wysiąść drzwiami kierowcy. Dziecko warto wyposażyć w zegarek lub bransoletkę z GPS, które w precyzyjny sposób pomogą ustalić jego położenie w przypadku zaginięcia.

Nie rozmawiaj z obcymi

To zasada bardzo stara i powtarzana kolejnym pokoleniom. Porywacze znają taktyki, dzięki którym są w stanie zmanipulować niemal każde dziecko. Dlatego tak istotne jest tłumaczenie, że nie wolno reagować na zaczepki nieznajomego, choćby nawet sprawiał wrażenie sympatycznego i niegroźnego. Tym bardziej trzeba uczulić na osoby powołujące się na znajomość z rodziną malca. Jeśli porywaczowi uda się zachęcić dziecko do rozmowy, z pewnością będzie wiedział, jak nią pokierować, aby zdobyć jego zaufanie.

Numery alarmowe, dane rodziców

Wyobraź sobie, że twoje dziecko zostało porwane i oswobodziło się z rąk oprawcy w obcym dla siebie miejscu. Aby znaleźć drogę powrotną do rodziców, musi znać ich dane. Dopilnuj, aby twoje potomstwo nauczyło się na pamięć telefonów kontaktowych, adresu, a także numeru alarmowego 112, na który zadzwoni z każdego, nawet zablokowanego telefonu.

Nie chwal się dzieckiem w internecie

Porywacze zazwyczaj planują swoje działania z wyprzedzeniem. Obserwują ofiary i zbierają o nich informacje. Im więcej opowiesz o sobie i dzieciach na profilach społecznościowych, tym większe ryzyko, że oprawca upatrzy sobie was jako cel. Pamiętaj, że dziecko szybciej zaufa oprawcy, który będzie zwracał się do niego po imieniu.

Kontrola rodzicielska

Internet jest powszechny już wśród kilkuletnich dzieci. Rodzice powinni stale kontrolować, z kim młodzi użytkownicy rozmawiają i jakie strony przeglądają. Ponadto warto regularnie przypominać potomstwu, że w sieci każdy użytkownik może stworzyć sobie dowolną postać, którą będzie się posługiwać. Nie wszyscy są tymi, za których się podają. W ten sposób zaufanie zdobywają nie tylko pedofile.

Pilnuj swoich dzieci nieustannie

Wychodzisz do sklepu tylko na minutkę i prosisz dziecko, aby poczekało na zewnątrz? Właśnie na taką okazję czeka obserwujący was od dawna porywacz. Dlatego nie należy spuszczać pociechy z oczu. Jeśli wchodzicie w zatłoczone miejsce - takie jak np. galeria handlowa, targowisko, impreza masowa - zawsze ustalajcie miejsce, w którym spotkacie się, gdyby ktoś z was przypadkiem się odłączył. Informuj też dziecko, do kogo może podejść, gdyby potrzebowało pomocy.

Wsłuchaj się

Córka opowiada o nowej przyjaciółce, syn wychodzi z dobrymi kolegami. Ale czy na pewno? Słuchaj co opowiadają twoje dzieci i staraj się weryfikować ich wersje. Dzięki temu zareagujesz odpowiednio wcześnie, jeśli zdarzy im się wpaść w nieodpowiednie towarzystwo. W pozornie prostych rozmowach możesz usłyszeć też ciche wołanie o pomoc.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Robert 31.05.2021 13:38
Często rodzice porywają jeszcze przed rozwodem.

*** *** 31.05.2021 08:11
Komentarz zablokowany

cyt 30.05.2021 17:05
"To cud że udało mi się odejść, rozwieść i uwolnić!". Była żona "krwawego optyka" z Sosnowca skontaktowała się z "Faktem", żeby wyrazić gniew i oburzenie wywołane zbrodnią Tomasza M. Rozwiodła się z nim kilka lat temu. Ja tak samo jestem ofiarą, to cud że udało mi się odejść, rozwieść i uwolnić. Wiele kobiet nie ma takiej szansy, albo robią coś sobie albo oprawca w końcu wyrządza im krzywdę – powiedziała kobieta.

Gierek 30.05.2021 13:18
Moj kolega był ***em z giery lepiej uważajcie

satanista z SLD warszewo 35 30.05.2021 10:43
Komentarz zablokowany

Mączna 29.05.2021 21:58
Komentarz zablokowany

Psychol z macznej 29.05.2021 21:26
Właśnie uciekłem z mącznej jade z siekiers na gryfino

:))))))))))) 29.05.2021 21:54
Paweł po co ci ten snikers?

Napalony medopsycho 29.05.2021 20:20
Komentarz zablokowany

Bożenka 29.05.2021 20:02
Jakiś facet lata z karnistrem i oblewa samochody benzyna po niepodległości

mahomet & aisza 29.05.2021 19:16
Komentarz zablokowany

Cywil 29.05.2021 18:34
Komentarz usunięty

post 29.05.2021 18:18
Ludzie mają różne odchyły.

M. 29.05.2021 18:01
Ten co zabił to patologia.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama