Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 09:29
Reklama
Reklama
Reklama

Malutki Michaś toczy bój o życie. Pomóż Michałkowi Walecznemu pokonać nowotwór!

Michaś Kobylski ma tylko 16 miesięcy, a już musi walczyć o życie... Ten wspaniały chłopczyk cierpi na nowotwór złośliwy nadnerczy z przerzutami. Mama walecznego Michałka to Olga Kobylska z domu Koczan, jest rodowitą gryfinianką. Pomimo tego, że już wiele lat nie mieszka w Gryfinie, podkreśla, że tutaj są jej korzenie i stąd pochodzi jej cała rodzina. Obecnie mieszkają w Żarach w woj. lubuskim. Michałek dzielnie znosi bardzo ciężkie leczenie, którego nie wytrzymałby niejeden dorosły... W domu czekają na niego tatuś i ukochana siostrzyczka Polcia. Bardzo prosimy o pomoc - dołącz do walki o życie Michasia!
Malutki Michaś toczy bój o życie. Pomóż Michałkowi Walecznemu pokonać nowotwór!

Autor: Fot. dost.

Zaczęło się niewinnie. Najpierw gorączka 38 stopni. Myśleliśmy, że to tylko ząbkowanie albo drobna infekcja. Po przepisaniu przez pediatrę antybiotyku udało się zbić temperaturę, ale Michałek nadal odczuwał ból i to do tego stopnia, że przestał raczkować i siadać...

Nie umiem tego opisać, ale w jego oczach widziałam, że prosi nas o pomoc. W drodze do pediatry strasznie się bałam, że to coś poważnego, choć miałam nadzieję, że dostaniemy leki i wrócimy do domku. Był 8 lutego 2021, niecałe dwa tygodnie przed pierwszymi urodzinami synka. Nie wróciliśmy już do domu. Prosto z przychodni pojechaliśmy szpitala, gdzie przeprowadzono szereg badań.
 
Tę ciszę zapamiętam do końca życia... Lekarz uważnie wpatrywał się w ekran monitora USG i milczał. Byłam zdezorientowana, ale wiedziałam, że to milczenie nie wróży nic dobrego.
 
To rak. Nowotwór złośliwy nadnerczy, postać rozsiana z przerzutami do węzłów chłonnych, do szpiku, do kości, naciek opony twardej okolic czołowych... Nasz kochany synek, wyczekany, wymodlony, dostał wyrok. Pękło nam serce.
 
Michałek przeszedł już 8 cykli chemioterapii. Miał przetaczaną krew niezliczoną ilość razy... Jest znieczulany do każdego badania z powodu swojego wieku. Stracił włoski i rzęsy już po drugiej chemii, ale to najlżejszy skutek uboczny tej terapii... W domu jesteśmy gośćmi na chwilę, to trudne dla nas wszystkich.
Dobrze ktoś kiedyś powiedział, że jak dziecko choruje, to choruje cała rodzina i to jest prawda. Michałek jest w trakcie podawania dwóch cykli TVD. Przed nim jeszcze separacja komórek macierzystych, operacja wycięcia guza za lewą nerką, megachemia, autoprzeszczep, radioterapia i immunoterapia anty GD2.
 
Nikt nie jest w stanie powiedzieć nam, ile jeszcze będzie trwało leczenie, bo wszystko zależy od organizmu Misia. My się nie poddajemy i razem z Michałem zakładamy rękawice i stajemy do walki z tą podstępną chorobą. Marzymy o tym, aby nasz syn został wyleczony, a nasze życie wróciło do normalności.
 
Prosimy o pomoc w tej walce!
 
Nie wiemy, jak duże będą koszty leczenia, być może Michał będzie potrzebował pilnie leków nierefundowanych, koszty związane z lekami, opatrunkami, środkami higieny, dojazdami, walką ze skutkami ubocznymi chemioterapii...
Po skończonym leczeniu w Polsce bardzo chcemy polecieć za ocean, ponieważ właśnie tam jest dostępna od niedawna nowoczesna szczepionka, chroniąca dzieci przed nawrotem choroby. Nowa szczepionka w USA daje ogromne nadzieje że kiedy uda się pokonać nowotwór on już nigdy nie wróci! Bez waszej pomocy nie damy rady, dlatego błagamy, pomóżcie Michałkowi rozprawić się z nowotworem!
 
Z całego serca już teraz dziękujemy każdemu, kto zdecyduje się nam pomóc w tej najtrudniejszej sytuacji, jaka do tej pory spotkała nas w życiu.
 
rodzice i siostrzyczka Michałka
 

 

 

Walecznemu Michałkowi można pomóc tutaj:
 
 
oraz
 
i
 
licytacje tutaj:
 
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
blues 04.07.2021 16:46
Oby kolejnemu malcowi się udało

Irenka 04.07.2021 15:29
3mamy kciuki i pomagamy.

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama