Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 kwietnia 2024 06:00
Reklama
Reklama

Diagności już wiedzą, jak ominą nowe przepisy

W rządzie pojawił się właśnie nowy dokument, który wzbudza emocje nie tylko wśród kierowców. To ma być broń do walki z nielegalnym podbijaniem przeglądu technicznego aut, które nigdy nie dotarły na badanie. Diagności łapią się za głowę, bo chociaż stawka za wykonanie usługi od lat pozostaje niezmienna, teraz zostaną obciążeni nowymi obowiązkami. Mają już jednak pewien plan, jak ominąć nadchodzące przepisy.
Diagności już wiedzą, jak ominą nowe przepisy

Autor: iStock

Walka z nielegalnymi praktykami

Choć przeglądy mają być gwarancją bezpieczeństwa podróżujących, niektórzy kierowcy od zawsze bagatelizują obowiązek wykonywania badań technicznych swoich samochodów. Mając świadomość, że pojazd daleki jest od wymaganej sprawności, część z nich rezygnuje z naprawy auta, na rzecz tańszej, nielegalnej opcji. Za dodatkową „opłatą” nieuczciwi diagności podbijają w dowodzie rejestracyjnym kolejną kratkę, chociaż do przeglądu w rzeczywistości nigdy nie doszło. Rząd chce to zmienić, i od pewnego czasu pracuje nad zmianą prawa o ruchu drogowym.

Papierek to za mało

O zmianach mówiło się od lat. Teraz jednak pomysły są doprecyzowywane, aby wkrótce mogły wejść w życie. Autokult zauważył, że pojawiła się nowa wersja nowelizacji tych przepisów. Wśród zapisów znaleźć można m.in. możliwość wykonania nowego przeglądu nawet 30 dni przed datą ważności aktualnego, bez obawy o utratę dni; podwójną opłatę za badanie wykonane z opóźnieniem dłuższym niż miesiąc oraz najbardziej kontrowersyjny punkt, który na diagnostów nałoży obowiązek fotografowania kontrolowanego pojazdu.

Co z tymi zdjęciami?

Na wieść o obowiązku robienia zdjęć, atmosfera w branży motoryzacyjnej zrobiła się naprawdę gorąca. Diagności pytali - gdzie przechowywać pliki? Jak długo? Odpowiedź na to pytanie przyszła w najnowszej wersji nowelizacji. Dokument przekazany do komitetu cyfryzacji i komitetu Unii Europejskiej wskazuje, że zdjęcia należało będzie archiwizować przez pięć lat, a za ich niszczenie odpowiedzialna będzie stacja diagnostyczna.

Co w przypadku awarii?

To szczególnie istotne pytanie, ponieważ właśnie ten wątek będzie mógł posłużyć diagnostom, którzy będą chcieli ominąć nowe przepisy. Okazuje się bowiem, że prawo uwzględni sytuacje losowe i tzw. „siłę wyższą”, na którą właściciele stacji nie będą mieli wpływu. W przypadku np. uszkodzenia twardego dysku, na którym dokumentacja fotograficzna miałaby być zapisana, nie będzie możliwe wyciągnięcie konsekwencji za jej brak. W ten sposób diagności będą mogli tłumaczyć się podczas ewentualnej kontroli, a to pozwoli tym nieuczciwym na kontynuowanie procederu nielegalnego podbijania badań technicznych.

Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2022r.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Skandal 08.07.2021 15:29
Za co te darmozjady biorą 100 ponad Zeta za 10 minut patrzenia i nic nie robienia zenada

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wyborca nie PieczyńskiejTreść komentarza: Pieczyńska nie rozumie podstawowej sprawy: Wyborcza , który głosował na Muchę czy Gugę nie jest jej wyborcą, bo gdyby był to by właśnie na Pieczyńską głosował.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 01:48Źródło komentarza: Pieczyńska traci sojuszników i wpada w sidła konkurentaAutor komentarza: czekanyTreść komentarza: Czekamy poanie Guga na ujawninie P"lotki, intrygi, insynuacje" ze strony kandydatki w stosunku do pana.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 01:41Źródło komentarza: Rafał Guga: Nie chcę uczestniczyć w brudnej kampanii!Autor komentarza: mięsożercaTreść komentarza: Bociek jest za tłusty!Data dodania komentarza: 16.04.2024, 01:39Źródło komentarza: Bociany przyleciały, a tu im gniazdo rozebrali!Autor komentarza: czysta politykaTreść komentarza: Ty nic z tej polityki nie rozumiesz. gadasz jak ta blondynka Pieczarka. Jakie zdradzili. Zdradziła to Pieczyńska Gugę, Saneckiego czy Urbańskiego. Zapytaj ich jak ich potraktowała. Zreszta Guga pisze o brudnej grze. Gdyby Pieczyńska była mądra ( a najwyraźniej nie jesr) wzięła by jedengo na wicemistrza i można by realizować dwa programu. Ale skoro Guga i Mucha moga swój program realizować u Sawaryna, to dlaczego wyborcy mieliby na Sawaryna nie zagłosować. To byłoby nielogiczne. Oczywiście oprócz osób takich jak ty - wrogich Sawaynowi. Ale to już twoja obsesja.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 01:38Źródło komentarza: Pieczyńska traci sojuszników i wpada w sidła konkurenta
ReklamaMrówka
Reklama