Sylvia Bloch, bo tak w książce brzmi jej imię, postawiła w swojej książce tezę, że czasem miłość rodzi jedynie ból. Przedstawia historię Any - głównej bohaterki, która niespodziewanie zakochuje się w gangsterze. Trafia w ręce lokalnej mafii i zostaje porwana. Tajemnice są jedyną stałą w tej książce. Odkryjesz je, kiedy przeczytasz książkę. Powieść ukazała się nakładem wydawnictwa Novae Res.
igryfino: -Dlaczego akurat zdecydowała się Pani na kryminalny romans z akcją w Ameryce?
Sylwia Bloch: - Zdecydowałam się na romans kryminalny, ponieważ sama jestem fanką takiego gatunku. Uwielbiam, kiedy oprócz uczuć pomiędzy głównymi bohaterami możemy śledzić wartką akcję, która sprawia, że książka jest jeszcze ciekawsza. Lubię też kiedy wszystko dzieję się w wielkich miastach, na ogół niedostępnych dla czytelnika na co dzień. Amerykański świat kojarzy nam się z bogactwem i kolorowym, barwnym życiem bez problemów. Często spotykamy się z tym również w filmach. Książka ma nas zabrać właśnie do takiego świata, stąd akcja w Ameryce.
igryfino: -Jest Pani związana z naszym regionem, więc czy możemy liczyć, że następna książka będzie toczyła się tutaj?
Sylwia Bloch : - Mam w planach napisanie książki, której akcja będzie miała miejsce właśnie w Gryfinie. Znam to miasto bardzo dobrze i będzie dla mnie ogromną przyjemnością umieścić losy głównych bohaterów właśnie tam. Zawsze staram się oddać miejsca w książce jak najbardziej realnie. Znajomość Gryfina na pewno mi w tym pomoże. Nie omieszkam również wspomnieć o innych miejscowościach należący do naszej gminy.
igryfino: -Gdzie czytelnicy mogą nabyć Pani książkę i czy pani planuje jakieś spotkanie u nas z czytelnikami np. w bibliotece?
Sylwia Bloch: - Moja książka jest dostępna na stronie wydawcy zaczytani.pl jak i w wielu księgarniach czy stronach internetowych takich jak empik, taniaksiażka, światksiążki czy allegro. Jest również dostępna wersja elektroniczna. Na co dzień mieszkam i pracuję w Norwegii, jednak przy każdej możliwej okazji odwiedzam rodzinne miasto. Z chęcią wtedy spotkam się z czytelnikami. Ale konkretnej daty jeszcze nie mam.
Napisz komentarz
Komentarze