Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 kwietnia 2024 08:26
Reklama
Reklama

Oto jak potraktowano pacjentkę z ostrym bólem. Dwa szpitale - dwa różne światy

Oto porównanie, jak traktuje się pacjentów w dwóch szpitalach. Dwa różne światy... Gdybyśmy wróciły z mamą do domu tak, jak nam kazali, to nie wiadomo jak mogłoby się to skończyć... Nawet nie chce o tym myśleć. Nie odpuszczę, aż nie poniosą odpowiedzialności. A prawdy się nie boję. Dla moich najbliższych poruszę niebo i ziemię - zapowiada zbulwersowana pani Kamila.
Oto jak potraktowano pacjentkę z ostrym bólem. Dwa szpitale - dwa różne światy
Zdjęcie zrobione przez panią Kamilę
Nigdy nie wylewam swojej złości publicznie, ale dzisiaj czuję, że muszę.
Cholera! Teraz już nawet Biedronki są otwarte w niedzielę, a do lekarza się nie dostaniesz!!!
Jest niedziela. Jeden z dwóch dni w tygodniu, który mam wolne od pracy. Dzień, który spędzamy razem z rodziną, przy obiedzie, na spacerze, a potem leżąc do góry brzuchem zwyczajnie nic nie robiąc.
 
Dzisiejsza niedziela była inna niż wszystkie.
 
Rano zastałam moją mamę wijącą się z bólu, silnego bólu brzucha. Zwiniętą w kłębek i z łzami w oczach. Kobieta, która nigdy nie skarży się na ból, a płaczącą widziałam ją może kilka razy w życiu. Krzyczała i płakała na zmianę. Wiedziałam, że jest źle.
 
Zaczęłyśmy od Nocnej i Świątecznej Opieki w Chojnie, dalej udałyśmy się do szpitala w Dębnie (wyobraźcie sobie mój entuzjazm, gdy o tym usłyszałam). Trudno, jedziemy. W wejściu przywitała nas ta kartka, którą jakiś niezadowolony pacjent opatrzył stosownym komentarzem (...).
Pani w okienku powiedziała tylko: tu jest numer, dzwońcie do lekarza. I tyle ją widziałyśmy.
 
Dzwonię. Zszedł starszy pan lekarz, który siedząc za biurkiem kazał mamie pokazać język. Na tej podstawie stwierdził problemy gastryczne. Zastrzyk w dupę, wziąć nospę, zmiana diety, pić dużo wody i te sprawy. Tak. Tak na odległość, nie dotykając brzucha, nie robiąc wyników, USG, nic!
W międzyczasie wybiegła pielęgniarka z krzykiem, po co my tu z mamą w ogóle przyjechałyśmy.
A ona ledwo stała na nogach, uwierzcie mi.
Padła ostra wymiana zdań, cytować nie będę. Wyszłyśmy szybciej niż weszłyśmy.
 
Dalej - kierunek Gorzów. Tam mama straciła świadomość. Zaopiekowano się nią, zrobiono wszystkie wyniki, USG, EKG. Bez żadnej łaski, bez żadnych dąsów.
Diagnoza? OSTRE ZAPALENIE TRZUSTKI!!
 
A te (...) z Dębna odesłały nas do domu!!
 
Reasumując - nie da się zepsuć opinii, która i tak już jest (...). Ja tak tego nie zostawię! - opowiada pani Kamila mieszkająca w gminie Cedynia.
 
-------------------------------------------
Od redakcji: Sprawę przedstawiliśmy dzisiaj rzecznikowi prasowemu NFZ Oddział w Szczecinie z prośbą o interwencję. Rozmawialiśmy także z Mariuszem Brychem, dyrektorem ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Dębnie, który obiecał, że po otrzymaniu pisma od pacjentki lub członka jej rodziny, sytuację dokładnie wyjaśni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Dlatego taka umieralność... 02.08.2021 23:28
Szpital w Dębnie to taka sama trupiarnia jak ten w Gryfinie. Zresztą ten w Gryfinie to zdaje się nie działa. Ten dyrektor to DU pa.

dodek 03.08.2021 09:52
O którym dyrektorze piszesz? O tym w Dębnie czy io tym w Gryfinie?

ala 02.08.2021 21:59
Komentarz usunięty

wiem 02.08.2021 20:25
Niestety to typowe zachowanie.

znam to... 02.08.2021 16:51
Starsza kobieta chyba - oczywiście łatwo bez nerwów siedząc przy komputerze radzić - ale DZWONIĆ PO KARETKĘ w takich sytuacjach. I to w czasie rozmowy powiedzą, czy jechać i gdzie. Wydaje mi się, że jazda do Dębna była niepotrzebna, bo powinno się od razu do specjalistycznego w Gorzowie. Dobrze, że się tak skończyło, i zdaję sobie sprawę, że łatwo teraz sobie pisać - jednak to było duże ryzyko zwlekania.

X 02.08.2021 16:18
A w Gryfińskie opiece świątecznej jak jest? Najlepiej nie przychodzić wogole, jeśli juz to najlepiej wcześniej zadzwonić zapytać czy można, potem dzwonić domofonem i czekać pod drzwiami jak pies.

d 02.08.2021 15:41
Ale sami sobie robicie pod górkę... z takimi objawami (o ile są tu prawdziwie przedstawione) trzeba od razu karetkę wołać a nie latać po przychodniach i nocnych opiekach.

Ktos 02.08.2021 16:52
d. U mojej mamy podobne obiawy karetka wezwana a panstwo z karetki tylko wywiad przeprowadzili dali nospe i kazali do opieki nocnej albo do lekarza rodzinnego. To co sie ku... teraz odstawia w szpitalach i przychodniach to juz jest jakas paranoja.

Gryfino 02.08.2021 15:33
A u nas to samo jest nocna opieka to fikcja aby tylko kasa za dyżur wpadła a pacjent jak silny to przeżyje

Banda 02.08.2021 14:54
Ta dębnowska wyk*** dawno powinna być zlikwidowana ****

Eliza 02.08.2021 20:25
Powinna być zmieniona bo jest potrzebna.

Marylka 02.08.2021 14:47
Gryfiński a Dębnowski to jeden pies.

XXL 02.08.2021 15:30
Szpitale powiatowe, czyli z samej definicji wiemy komu podlegają. Warto spytać się radnych powiatowych , kiedy podejmowali temat kontroli szpitala. A gryfiński już odebrany przez Starostę, czy dalej w budowie ?

:( 02.08.2021 14:44
Dlaczego mnie to nie dziwi?!

Elka 02.08.2021 13:59
Żeby w tym kraju chorować to trzeba mieć zdrowie

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama