Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 15:08
Reklama

Co się dzieje z plastikowymi nakrętkami ze zbiórek?

Od lat prowadzone są zbiórki nakrętek z butelek po napojach, kosmetykach i chemii gospodarczej. W szkołach uczniowie rywalizują o to, kto przyniesie ich najwięcej. W niektórych polskich domach standardem stały się pojemniki, do których odkładamy plastikowe korki. Czy wiesz, w jaki sposób organizacje wykorzystują przekazane odpady?
Co się dzieje z plastikowymi nakrętkami ze zbiórek?

Autor: iStock

Nakrętki są wszędzie

Plastikowymi nakrętkami zakręcamy butelki i kartony po napojach, oleju, kosmetykach, szamponach, płynach do naczyń, mleku, produktach do samochodów i wielu innych przedmiotach codziennego użytku. Mają różne kształty i kolory, ale łączy je wspólna cecha – mogą nieść pomoc. Uczniowie w szkołach i pracownicy zakładów pracy od wielu lat organizują zbiórki nakrętek, które przekazują później organizacjom charytatywnym.

Co się dzieje z zebranymi nakrętkami?

Podobnie jak wszystkie inne plastikowe elementy, nakrętki podlegają recyklingowi. Ich przewaga polega na tym, że łatwiej przygotować je do procesu powtórnego użycia. Nie wymagają skomplikowanych maszyn, które potrzebne są do obróbki np. w przypadku przetwarzania butelek. Zajmują też o wiele mniej miejsca, co ułatwia zarówno ich zbiórkę, jak i późniejsze odzyskiwanie materiału. Warto pamiętać, aby każdą nakrętkę oczyścić z naklejek, w celu ułatwienia tego procesu.

Jaki zysk mają z tego organizacje?

Plastikowe korki przyjmowane są przez punkty skupu. Za kilogram tego odpadu możemy otrzymać średnio kilkadziesiąt groszy. Jeśli chcielibyśmy kupić za to np. wózek inwalidzki, którego koszt zaczyna się od kilku, a kończy nawet na kilkudziesięciu tysiącach złotych, musielibyśmy zebrać kilka ton surowca. Dla przeciętnego człowieka zebranie takiej liczby nakrętek, która przyniesie realny zysk, jest niewykonalne. Dlatego powstają specjalne akcje, które pozwalają zebrać korki od wielu osób. Łatwo wyobrazić sobie, że np. zbiórka w jednej szkole nie przyniesie spektakularnych efektów. Jednak fundacja, zbierająca nakrętki od kilkunastu szkół, może wymienić je w skupie na kwoty, które mogą w sposób znaczny zasilić konto wybranej zbiórki.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zakręcona 05.08.2021 15:41
a Szczecin zakorkowany

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: dzialajTreść komentarza: Pani Leszczyna to lobbuje na rzecz Żabki, Biedronki, Dino i Liodla. Ich sklepy powstają jak grzyby po deszczu. Jeden obok drugiego, w każdej miejscowości gdzie kościół i szkoła, stawiają się obok siebie. Alkohol dostępny samoobsługowo, tam dziecko może wziąć butelkę z półki i tam nikt nie widzi problemu???? Sklepy pootwierane do 23 a w kurortach całodobowo i tez tego nikt nie widzi????? Pani Leszczyna to nie stacje sa problemem a ilość samoobsługowych sklepów z alkoholem. Na stacji nikt się alkoholem nie częstuje jak w Biedronce!!! i te promocje!!!!Data dodania komentarza: 23.04.2024, 14:30Źródło komentarza: Czy chcesz aby alkohol sprzedawano na stacjach benzynowych? [SONDAŻ]Autor komentarza: JolaTreść komentarza: Bez żartów. Pietrek dobrze radzi sobie w terenie. Niech dalej działa i cieszy się stołkiem w Dolnej Odrze. Tam musi się jeszcze dużo nauczyć.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 14:29Źródło komentarza: Kto będzie rządził w Gryfinie? Zastępcy SawarynaAutor komentarza: JaTreść komentarza: Wszystko zaraz zakarzą *** *** ***Data dodania komentarza: 23.04.2024, 14:23Źródło komentarza: Czy chcesz aby alkohol sprzedawano na stacjach benzynowych? [SONDAŻ]Autor komentarza: Wyborca.Treść komentarza: Ten niewypał Posanko nie przydatny w przyszlosci w gminie, bo Rawecka sie na niego połasiła. Powiat mu uciekł koło nosa. Mimo podstępnej nazwy Komitetu.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 14:22Źródło komentarza: Barbara Rawecka ponownie burmistrzem Chojny
ReklamaMrówka
Reklama