-Kryminalni z komendy miejskiej i wojewódzkiej Policji w Lublinie zatrzymali 26-letniego mieszkańca województwa zachodniopomorskiego za udział w oszustwie na policjanta. Ofiarą oszustwa, który uwierzył, że bierze udział w tajnej akcji Policji padł emeryt z Lublina tracąc 45 tysięcy złotych – informuje komisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Okazuje się, że biorący udział w oszustwie 26-letni mieszkaniec naszego województwa został ustalony i zatrzymany przez policjantów zajmujących się przestępczością przeciwko mieniu. Policjanci z Lublina przyjechali do zachodniopomorskiego i aresztowali mężczyznę. Został on osadzony w policyjnym areszcie. Sąd zgodził się, że spędzi tam 3 miesiące. W międzyczasie rozpocząć się ma proces. 26-latkowi grozi 8 lat więzienia.
Dodatkowo okazało się, że 26-latek poszukiwany był przez policjantów z… Warszawy. Chodziło o jeszcze inne popełnione przestępstwo.
Dwa tygodnie wcześniej aresztowano 46-latka z… Gryfic. Miało się okazać, że obaj mężczyźni byli wspólnikami. To oni mieli w marcu tego roku pojechać do Lublina i przeprowadzić akcję, której celem było wyłudzenie pieniędzy od 80-latka.
-Sprawcy zadzwonili do jednego z mieszkańców Lublina. W trakcie rozmowy przekonali emeryta, że ktoś planuje włamanie do jego domu. Mężczyzna wierząc w to, że bierze udział w tajnej policyjnej akcji przekazał podstawionemu funkcjonariuszowi wszystkie oszczędności. Łupem sprawców padło 45 tysiące złotych - informuje komisarz Anna Kamola.
Policja nie podaje szczegółów dotyczących 26-latka. Super Express twierdzi, że Michał K. „wpadł kilka dni temu w swoim rodzinnym mieście na zachodzie Polski. Był kompletnie zaskoczony, kiedy pojawili się u niego policjanci z Lublina”. Mężczyzna do Lublina miał przyjechać właśnie z Gryfina. Ten drugi miał być z Gryfic.
Albo odwrotnie…
Napisz komentarz
Komentarze