Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 14:55
Reklama
Reklama
Reklama

Przemoc i wykorzystywanie seksualne w polskim Kościele. Pokazali raport

Przypominało to funkcjonowanie w sekcie, w której panowała manipulacja, przemoc i wykorzystywanie seksualne. Taki obraz jednej ze wspólnot dominikanów wyłania się z przedstawionego właśnie raportu. Zakonnicy są gotowi zapłacić za wyrządzone krzywdy.
Przemoc i wykorzystywanie seksualne w polskim Kościele. Pokazali raport
Komisja powołana do wyjaśnienia sprawy Pawła M.

Autor: Screen Youtube

To nie jest raport przeciwko komuś. Po pierwsze, oddaje sprawiedliwość pokrzywdzonym.” – powiedział w środę Tomasz Terlikowski. Ten dziennikarz i publicysta stanął na czele specjalnej komisji, której zadaniem było wyjaśnienie i opisanie sytuacji we wrocławskiej wspólnocie dominikanów. Chodzi o działalność Pawła M. (przebywa w areszcie i trwa proces kanoniczny w jego sprawie), duszpasterza akademickiego.

Lata krzywd

Pismo „Więź” opisało jego czyny, wśród których było np. wykorzystanie seksualne jednej z zakonnic (w latach 2011 i 2018). Pod adresem duchownego padały także oskarżenia o manipulacje i stosowanie przemocy. M. zmuszał podopiecznych do wielogodzinnych, całonocnych modlitw, separował ich od rodziny i przyjaciół. Po publikacjach zakon sam powołał komisję i opłacił jej pracę, która miała wyjaśnić sprawę. Przesłuchano 31 dominikanów, 41 innych świadków i kilkunastu pokrzywdzonych. Komisja miała także wgląd do pełnego archiwum zakonu. Komisja wskazuje, że problemy dotyczące Pawła M. pojawiły się jeszcze zanim M. trafił do Wrocławia, a o tym, że tworzył wokół siebie grupę działającą jak sekta, wiedział kierujący dominikanami o. Maciej Zięba (zmarł w 2020 r.). Nie reagował. „Nie ma wątpliwości, że u źródeł nieprawidłowości w ‘sprawie Pawła M.’ znalazła się bagatelizacja problemu, wrogie lub lekceważące potraktowanie osób ujawniających pokrzywdzenie.” – podano w środowym raporcie, w którym zaznaczono, że zakonnik wykorzystywał pozycję przewodnika duchownego. Dużo miejsca poświęcono o. Ziębie, bo dzięki bliskiej znajomości z nim, M. pozostawał bezkarny.

Pawła M. spotkały jedynie ze strony o. Macieja Zięby OP ‘kary’ o charakterze pokutnym: zakaz sprawowania sakramentów, kilkutygodniowy pobyt w klasztorze kamedułów na Bielanach w Krakowie oraz roczna praca w hospicjum w Lublinie. Stosunek ówczesnych władz zakonu do pokrzywdzonych był absolutnie niewłaściwy. Po ujawnieniu nieprawidłowości w funkcjonowaniu Wspólnoty św. Dominika we Wrocławiu, dominikanie nie podjęli zorganizowanego wysiłku w skorygowaniu skutków błędnej formacji religijnej i życia duchowego, które narzucił Paweł M. Praca z pokrzywdzonymi była tymczasem niezbędna i stanowiła część odpowiedzialności duszpasterskiej dominikanów.” – czytamy w dokumencie, a dalej jest mowa, że przez lata zakon nie okazywał ofiarom empatii. Proponował jednak pokrycie kosztów psychoterapii, co ofiary odebrały jako upokorzenie.

Uderzenie w pierś

Także w środę dominikanie wydali oświadczenie. „Raport ten ukazuje – w pełniejszej niż znana dotychczas postaci – ogrom zła, które popełnił Paweł M. Odsłania także błędy i zaniedbania oraz brak wrażliwości i zrozumienia ze strony wielu poszczególnych braci, władz oraz instytucji Zakonu. Przede wszystkim z całą jaskrawością dostrzegamy w nim opis fizycznego, psychicznego i duchowego cierpienia, niezrozumienia oraz osamotnienia osób pokrzywdzonych. Nie zostały one wysłuchane, a także nie otrzymały adekwatnej pomocy. Czasami doświadczały wręcz lekceważenia i przerzucania na nie odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za to, co się stało.” – napisali zakonnicy i dodają, że zachwiana została ich wiarygodność. Czują się jednak odpowiedzialni za zło, którym są przerażeni.

Jesteśmy gotowi, by zadośćuczynić za popełnione zło, chcemy z determinacją szukać sposobów naprawy szkód i błędów, a nade wszystko chcemy nadal Wam służyć, zdając sobie sprawę – jak nigdy dotąd – że nie jesteśmy tego godni. Dlatego ośmielamy się prosić Was o modlitwę za wszystkich pokrzywdzonych.” – deklarują.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Pyton 15.09.2021 18:41
A JP II I Stefa Wyszyński to niby jacy byli ?

Wniosek 15.09.2021 18:00
Ja myślałam że polityka to największe bagno.. Ale nie... jest jeszcze większe....

ajwaj aleluja bismilah i na saturna 15.09.2021 16:47
dobry pasterz to taki co pokaże gdzie łaka wystrzyże czasem bzyknie a na koniec zje ha ah ah je i chowa jechowa ha aha h o jezu ICKU HA HA AH ODKRYLI PEDOFILIE W TYM BURDELU HA AH AH TAM GDZIE FARTUSZEK TAM ZAWSZE JEST BURDEL AH AHA AH SOL I MOON HA AH AH

Żądamy Prawdy od igryfino !!! 15.09.2021 16:40
Radio ZET , to to samo co radio Moskwy !!!

i co? 15.09.2021 16:04
Dziennikarz śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski dotarł do pochodzącej z kręgów rządowych listy blisko 100 osób poleconych przez Mateusza Morawieckiego do pracy w spółkach Skarbu Państwa i ministerstwach.

katolik 15.09.2021 15:57
Słucham tego w telewizji na żywo. Porażające...

szok 15.09.2021 21:49
Też oglądałam i słuchałam z niedowierzaniem. Żeby takie rzeczy... I nikt przez tyle lat nie zareagował!

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama