Fakt, dużo narzekania jest na linię autobusową nr 1 w Gryfinie. Wyraźnie nie dają sobie rady PKS Szczecin ani burmistrz Mieczysław Sawaryn, który z pieniędzy podatników dopłaca do funkcjonowania linii. Mieszkańcy z jednej strony narzekają na stan autobusów, na niepunktualność i od czasu do czasu na samych kierowców.
Autor artykułu w 7 Dniach Gryfina „Po diabła nam Jedynka” przedstawia trzy wersje zmiany, m.in. dotyczącej skrócenia trasy. Redakcja zapytała burmistrza Mieczysława Sawaryna: Jaki ma obecnie sens utrzymywanie tak długiej trasy Jedynki (od dworca w Szczecinie do elektrowni), gdy elektrownia DO ma tak mało pracowników. A mieszkający w Szczecinie raczej pracują w obu tamtejszych elektrociepłowniach. Po powstaniu elektrowni gazowej ich jeszcze bardziej ubędzie.
Jest też drugi artykuł w tygodniku pt. "Jedynak to nieporozumienie", gdzie w leadzie napisano: Już chyba nikt nie ma wątpliwości, że “Jedynka” z dotacją 2 mln zł z UMiG to kiepskie rozwiązanie".
W tygodniku wypowiada się 10 użytkowników autobusu nr 1. Niestety większość negatywnie.
Napisz komentarz
Komentarze